Polska w kosmosie. Satelita Księżyca, rozpoznanie dla wojska i 6 złotych na głowę

Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) potwierdziła niedawno nową, oficjalną nazwę planetoidy 2013 AS24. Na cześć aktora Cezarego Pazury planetoida otrzymała oficjalną nazwę (669588) Pazura. To niejedyny polski ślad w kosmosie.

Polski mikrosatelita - wizualizacja
Polski mikrosatelita - wizualizacja
Źródło zdjęć: © Creotech
Łukasz Michalik

19.05.2024 | aktual.: 20.05.2024 14:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gdy w 2022 r. Sławosz Uznański trafił na listę rezerwową astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej, potencjalny udział Polaka w pozaziemskiej misji – drugi od czasów Mirosława Hermaszewskiego – wywołał powszechne zainteresowanie.

Załogowe misje kosmiczne przyciągają najwięcej uwagi, ale polska aktywność w kosmosie nie ogranicza się tylko do nich. Od 1994 r., gdy Polska podpisała z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) umowę o współpracy, polskie podmioty mogą brać udział w misjach organizowanych przez Agencję.

Przez lata zaowocowało to powstaniem wielu instrumentów badawczych, przeznaczonych dla istotnych misji ESA. Jedną z nich jest rozpoczęta w 2023 r. misja JUICE (Jupiter Icy Moons Explorer). Polskie firmy opracowały dla niej m.in. aparaturę sondy JUICE, której celem są lodowe księżyce Jowisza.

Sonda JUICE przenosi polski instrument badawczy RPWI, zawierający zestaw czujników do pomiaru właściwości pola elektrycznego, magnetycznego i fal radiowych zjonizowanego gazu.

Europejska Agencja Kosmiczna wybrała także polską firmę Creotech do realizacji Fazy 0/A misji, której zadaniem jest mapowanie księżyca. Celem projektu Twardowski jest m.in. zbudowanie polskiego satelity księżycowego opartego na platformie mikrosatelitarnej HyperSat.

Będzie on wyposażony w aparaturę opracowaną przez Centrum Badań Kosmicznych PAN. Celem kosmicznej misji będzie zdobycie informacji na temat możliwej eksploatacji zasobów Księżyca – ich wydobycie, przetwarzanie, a także uruchomienie, w oparciu o lokalne surowce, ewentualnej księżycowej produkcji.

Na początku maja 2024 r. polski sektor kosmiczny świętował kolejny sukces. Jest nim umowa z ESA na opracowanie i realizację serii eksperymentów naukowych, które będą prowadzone na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS.

Projektowane przez Polaków eksperymenty dotyczą m.in. badania wpływu długotrwałego pobytu w kosmosie na zdrowie psychiczne człowieka, działania zaawansowanych jednostek AI w warunkach niskiej grawitacji, monitorowania poziomu hałasu na ISS czy wykorzystania mikroglonów w przyszłych misjach i medycynie kosmicznej.

Po dziesięciu latach Polski w ESA, kiedy krajowe firmy i podmioty naukowe uczyły się stawiać pierwsze kroki w europejskim sektorze kosmicznym, posiadamy już doświadczenia i kompetencje, by włączyć się do wyścigu technologicznego w którym uczestniczą największe kraje. Jest to w zasięgu naszych możliwości.

Prof. Grzegorz WrochnaPrezes Polskiej Agencji Kosmicznej

Krajowy Program Kosmiczny

Działania polskiego sektora kosmicznego mają instytucjonalne zaplecze w postaci Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA, która od 2017 r. monitoruje i wdraża Krajowy Program Kosmiczny (KPK), określony w Polskiej Strategii Kosmicznej (PSK).

W KPK wyznaczono cztery priorytety – obszary kluczowych działań dla polskiego przemysłu kosmicznego. Priorytet I obejmuje zdolność do budowania i wynoszenia obiektów kosmicznych. Priorytet II zakłada budowę Systemu Satelitarnej Obserwacji Ziemi MikroGlob – polskiej konstelacji mikrosatelitów optoelektronicznej obserwacji Ziemi.

Jej zadaniem będzie "dostarczanie wysokorozdzielczych zobrazowań satelitarnych" dla MON-u, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, MSWiA i innych resortów. Priorytet III zakłada stworzenie Narodowego Systemu Informacji Satelitarnej NSIS – czyli infrastruktury, która pozwoli na gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie danych pozyskanych m.in. przez konstelację z Priorytetu II.

Ostatni Priorytet IV dotyczy budowy Narodowego Systemu Bezpieczeństwa Kosmicznego – infrastruktury monitorującej zagrożenia kosmiczne, takie jak upadki naturalnych i sztucznych obiektów kosmicznych, monitorowanie aktywności Słońca czy ostrzeganie przed innymi zagrożeniami o kosmicznym pochodzeniu.

Choć ambitne plany robią wrażenie, warto zestawić je ze skalą polskiego zaangażowania. W rozmowie z Wirtualną Polską podsumowywał ją niedawno fizyk i popularyzator nauki, dr Tomasz Rożek:

Fajnie, że jesteśmy w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), natomiast Polak statystycznie na technologie kosmiczne wydaje rocznie średnio nieco ponad 1 euro, czyli pewnie niespełna 6 złotych. (…) technologie kosmiczne to nie są ładne zdjęcia Teleskopem Webba. Dziś to też kwestia bezpieczeństwa, kwestia danych.

Dr Tomasz RożekFizyk i popularyzator nauki

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (1)