Polska wyczuła moment? Teraz po F‑35 ustawiają się długie kolejki
Polska jest tylko jednym z państw, które w ostatnim czasie zdecydowały się na zakup myśliwców F-35. Na podstawie obecnego harmonogramu oraz pojawiających się raportów związanych z problemami przy produkcji widać, że w wielu przypadkach oczekiwanie na dostawy będzie bardzo długie. Warto nadmienić, że Polska za 32 sztuki tych maszyn zapłaciła mniej, niż dziś Czesi muszą wyłożyć za 24 egzemplarze.
02.08.2023 | aktual.: 02.08.2023 21:55
Polska jest w kontekście tych maszyn w niezłej sytuacji. W kwietniu potwierdzono, że produkcja F-35 dla naszych sił zbrojnych została już rozpoczęta. Pierwsze jednostki mają dotrzeć nad Wisłę w przyszłym roku. Portal Defense Express zauważa, że w wielu przypadkach oczekiwanie ma myśliwce F-35 będzie zdecydowanie dłuższe.
Dziennikarze wskazali przykład Rumunii pokazując, że kolejki po F-35 są ustawione już na ok. osiem lat. Nie krócej czekać mogą nasi sąsiedzi, Czesi, którzy dopiero otrzymali zielone światło na zakup F-35. Dodatkowo, w wyniku większego zainteresowania zauważalnie wzrastają ceny. Polska zapłaciła 4,6 mld dolarów za 32 egzemplarze. W 2023 r. Szwajcaria wydała 5,5 mld dolarów na 36 sztuk, a Praga będzie musiała przeznaczyć 5,6 mld dolarów na tylko 24 jednostki.
Rumunia długo poczeka na F-35
Według Angela Tîlvăra, rumuńskiego ministra obrony, F-35 pojawią się nad Morzem Czarnym dopiero 2032 r. To i tak optymistyczne założenie zakładające, że w 2024 r. uda się rozwiązać wszystkie "problemy biurokratyczne". Oczywiście także w przypadku Rumunii myśliwce będą dostarczane partiami, więc cały proces może zakończyć się jeszcze później.
Dla państwa mocno modernizującego swoją armię nie jest to komfortowa sytuacja. Jako rozwiązanie tymczasowe wybrano myśliwce F-16. Bukareszt zdecydował się na zakup 32 tych myśliwców z Norwegii. Powinny zostać dostarczone za kilka miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rumunia całkowicie odeszła od długo stosowanych radzieckich MiG-21. Aktualnie dysponuje tylko 17 egzemplarzami F-16, które zostały zakupione wcześniej z Portugalii. Te oraz ściągnięte z Norwegii mają, wedle założeń, zachować gotowość operacyjną przez 10 lat. Sytuacja z F-35 pokazuje, że Rumunia będzie musiała należycie zadbać o F-16, ponieważ bardziej zaawansowane i nowsze jednostki na pewno nie dotrą w najbliższej przyszłości.
Wskazówka dla Ukrainy?
Defense Express sugeruje, że w świetle tak rozwijającej się sytuacji o losach swoich sił powietrznych w długookresowej perspektywie powinna myśleć także Ukraina.
Kijów najprawdopodobniej otrzyma F-16 z koalicji NATO, ale będą one w podobnym wieku i stanie do myśliwców, jakie z Norwegii kupuje Rumunia. Nie posłużą więc dłużej niż do ok. 2030 r. Tym bardziej, że będą wykorzystywane w wojnie z Rosją. Nie można też wykluczać innych czynników opóźniających dostawy. W przypadku F-35, wedle ostatnich raportów, problematyczne okazują się silniki.
Co potrafi myśliwiec F-35?
Poza Rumunią i Czechami na zakup myśliwców F-35 zdecydowały się m.in. Finlandia, Szwajcaria i Kanada. Swoja przyszłość z tymi samolotami wiążą też Niemcy, a nie można zapominać, że o kolejne dostawy będą ubiegać się obecni użytkownicy tych maszyn produkowanych przez amerykański koncern Lockheed Martin.
F-35 to jednomiejscowy myśliwiec wielozadaniowy o obniżonej wykrywalności w locie. Ma długość ponad 15 m i rozpiętość skrzydeł sięgającą prawie 11 m. Jest w stanie osiągać prędkość 1,8 Ma (ponad 2000 km/h) i operować na pułapie do 15 m. Zasięg, w zależności od wariantu, to ok. 1700 km i 2200 km. Możliwe jest jednak doposażenie myśliwca w sondę do tankowania w locie.
Uzbrojenie bazowe stanowią tu działko strzeleckie kal. 25 mm oraz pociski podwieszane - AIM-120 AMRAAM, AIM-9X Sidewinder lub AIM-132 ASRAAM.
F-35 może przenosić również liczne bomby kierowane (GBU-12 Paveway II, GBU-31 JDAM, GBU-32 JDAM, GBU-38 JDAM, GBU-39 SDB, AGM-154 JSOW) i kasetowe, a poza tym jest przystosowany do walki elektronicznej w zakresie namierzania, śledzenia i zakłócania.
F-35 dla Polski - film producenta
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski