Pentagon: "Chiny zostawiły nas w tyle". Amerykanie już nie są światową potęgą

Pentagon: "Chiny zostawiły nas w tyle". Amerykanie już nie są światową potęgą

Pentagon: "Chiny zostawiły nas w tyle". Amerykanie już nie są światową potęgą
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA | David B. Gleason
Arkadiusz Stando
07.11.2019 15:05

Dyrektor departamentu rozwoju w Pentagonie przyznaje, że Chiny znacznie wyprzedziły USA. I to na wielu płaszczyznach. Michael Brown twierdzi, że Chiny przejmują teraz fotel światowego lidera.

Michel Brown, dyrektor Defence Innovation Unit Pentagonu, ogłosił swoje niepokojące wnioski podczas konferencji w Center for Strategic and International Studies. Nie szczędził przykładów, aczkolwiek wymienił 6 przykładów technologii, jako główne wpadki Stanów. Kiedy inżynierowie i badacze USA zaledwie raczkują w tych tematach, Chiny prężnie rozwijają swoje technologie.

Michael Brown sądzi, że Chiny już dawno wyprzedziły USA

Wśród 6 najważniejszych obszarów wymienił: rozwój napędu hipersonicznego, sztuczna inteligencja, łączność kwantowa i komputery kwantowe, sieć 5G, inżynieria genetyczna a także systemy kosmiczne. Trudno nie przyznać mu racji. Przykłady na większość z nich można znaleźć w ułamek sekundy.

Dodatkowo, Brown zwraca uwagę, iż każdy z tych obszarów (poza napędem hipersonicznym) jest rozwijany zarówno w kwestii cywilnej, jak i militarnej. Mogą więc służyć zarówno do siania strachu jak i napędzą rozwój gospodarczy.

Najbardziej bolesną porażką wydaje się być napęd hipersoniczny. Brown zauważa, że Chiny przeprowadzają rzeczywiste, rozwojowe testy napędu hipersonicznego. W tym samym monecie USA jest na etapie "prób i błędów". Amerykanie dużo mówią o swoich projektach, a w tym samym momencie Chiny przeprowadzają kolejny test maszyny.

W kwestiach militarnych Chiny wygrywają także na wodzie. Nie wspominał o tym Brown, aczkolwiek od kilku miesięcy jest to pewne. Podczas, gdy amerykańskie futurystyczne okręty borykają się z problemami technicznymi, Chiny zbudowały tak ogromną flotę, że nie wiedzą, jak nazywać kolejne okręty.

Sztuczna inteligencja, komunikacja i kosmos - tu też USA sporo traci

Kolejnym aspektem poruszanym przez Michaela Browna jest rozwój sztucznej inteligencji. Od ponad roku działa chiński system rozpoznawania obywateli tylko przy pomocy ich twarzy. Jest on cały czas rozwijany i niedługo przyjmie jeszcze bardziej zaawansowaną formę. Ma odczytywać emocje z twarzy.

W okresie kosmicznego wyścigu Amerykanie wydawali miliardy na rozwój swoich technologii. Robili wszystko, aby wyprzedzić i nie dać się uprzedzić Rosji. W tym samym momencie Chiny zupełnie niezainteresowane kosmosem stawiały na rozwój gospodarczy.

Dziś Chińczycy depczą po piętach Amerykanom. W 2016 na orbitę satelitę Micius/Mozi, wyposażonego w technologie łączności kwantowej, co stało się podstawą aktywności spółki Huawei na polu rozwoju systemów sieciowych 5G. W ubiegłym roku utworzono most komunikacyjny między Ziemią, a niewidoczną stroną Księżyca.

Na początku roku Chińczycy jako pierwsi posadzili lądownik wraz z łazikiem na tej nieznanej dotychczas części Księżyca. Dokonał już kilku ciekawych odkryć. To jeszcze nic. Chińczycy już zapowiadają wysłanie astronautów i budowę księżycowej bazy. Nie podano jednak żadnych dat. Twierdzą za to, że do 2050 roku zbudują także bazę na Marsie.

Modyfikowane genetycznie dzieci - co będzie dalej?

Chińczycy przodują także w inżynierii genetycznej. Całkiem niedawno swoje badania ujawnił naukowiec informujący o narodzinach "genetycznie zmodyfikowanych bliźniaczek, odpornych na wirusa HIV". Wywołał wówczas ogromne oburzenie, ale w świecie nauki wielu zaimponował.

Michael Brown tylko potwierdził, co już było wiadome. Chińczycy dysponują własną maszynerią do sekwencjonowania ludzkich genomów. Jeśli zechcą, mogą zacząć bawić się w małych Bogów i rozpocząć tworzenie ludzi odpornych na wszelkie wirusy czy choroby, silniejszych, większych czy mniejszych. W dodatku z racji na ogromną populację, są w posiadaniu ogromnej bazy danych genów.

O swoich obawach Michael Brown opowiadał także w wywiadzie z dziennikarzem The Wall Street Journal.

Źródło: Altair / WSJ

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)