PAK DA to rosyjska odpowiedź na samolot B‑21. Budują "niewidzialny" bombowiec
Rosyjski koncern Rostec poinformował, że ukończono budowę wszystkich stanowisk testowych, przeznaczonych do badań i rozwoju nowego samolotu bombowego. Maszyna o nazwie PAK DA ma zastąpić kilka typów eksploatowanych obecnie rosyjskich samolotów bombowych.
PAK DA, czyli Perspektywiczny Kompleks Lotniczy Dalekiego Zasięgu, to projekt nowego, rosyjskiego bombowca strategicznego. Maszyna w układzie latającego skrzydła, przypominająca nieco amerykański samolot B-21 Raider, ma dysponować cechami stealth (trudnowykrywalności) i jest opracowywana przez biuro projektowe Tupolewa.
Według rosyjskich założeń PAK DA ma zastąpić stare samoloty Tu-22M3 i Tu-95MS, a nowy samolot ma wejść do służby "przed rokiem 2027", co w kontekście aktualnych, niewielkich postępów wydaje się całkowicie nierealne.
Prace nad PAK DA są jednak kontynuowane, czego dowodem pozostaje najnowszy komunikat koncernu Rostec. Rosjanie informują w nim o zakończeniu budowy wszystkich stanowisk służących do badań zarówno całego, nowego samolotu, jak i jego poszczególnych podzespołów.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
PAK DA - nowy rosyjski bombowiec strategiczny
Dokładne dane techniczne nowego samolotu nie są na razie znane. PAK DA ma przenosić ok. 30 ton uzbrojenia, mieć czteroosobową załogę i cztery silniki, będące wersją rozwojową silników NK-32-02, stosowanych w bombowcu Tu-160. Samolot ma być maszyną poddźwiękową.
Jak zauważa serwis Defence 24, założony harmonogram rozwoju PAK DA wydaje się nierealny. Rosyjskie problemy dotyczą zarówno kwestii technicznych, jak m.in. rozwiązania stealth, ale także finansowania ambitnego programu w sytuacji, gdy – z powodu strat w Ukrainie – konieczne jest przekierowanie zasobów na produkcję bardziej obecnie potrzebnych samolotów MiG-35, Su-30SM2, Su-34M i Su-35S.
Problemy z samolotem PAK DA
Jak zauważa Maciej Szopa z Defence 24, PAK DA – nawet, gdy już trafi do produkcji – ze względu na swoją specyfikę broni o znaczeniu strategicznym nie może liczyć na sukces eksportowy, bo należy do klasy uzbrojenia, które nie podlega eksportowi.
W rezultacie ambitny program Rosjan może okazać się niewypałem. Przy niewielkiej skali produkcji, planowanej na około 50 egzemplarzy, ewentualne wejście samolotu do służby może nastąpić dopiero w późnych latach 30. XXI wieku, gdy maszyna produkowana według współczesnych założeń może okazać się przestarzała.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski