Odparowuje ludzi żywcem. Ukraińcy zniszczyli potężną broń Rosjan

System TOS-1A w akcji.
System TOS-1A w akcji.
Źródło zdjęć: © Twitter | NEXTA
Norbert Garbarek

18.12.2023 14:17, aktual.: 18.12.2023 14:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy informują za pośrednictwem kanału na komunikatorze Telegram, że zniszczyli rosyjski tzw. ciężki miotacz ognia TOS-1A Sołncepiok, którego możliwości przypominamy. Maszyna agresora, która odparowuje ludzi żywcem, została zlikwidowana w obwodzie chersońskim.

W atakach przeprowadzonych w niedzielę 17 grudnia, do listy strat po stronie rosyjskiej Ukraińcy dopisali 44 czołgi, 60 bojowych wozów opancerzonych i 38 systemów artyleryjskich. Agresor stracił też kolejną wyrzutnię pocisków termobarycznych TOS-1A. Jedną z ostatnich strat tego typu odnotowano w połowie listopada br. Sołncepiok został wtedy również zniszczony w obwodzie chersońskim. Kolejne udokumentowane zniszczenie TOS-1A pojawiło się dwa tygodnie później, w ostatnich dniach listopada.

Wyrzutnia pocisków termobarycznych

Uwieczniony na nagraniu zniszczony TOS-1A to sprzęt, którego historia sięga lat 80. ubiegłego wieku. Jego produkcję rozpoczęto bowiem w 1987 r., co było odpowiedzią na ideę utworzenia broni będącej w stanie razić jak największy obszar wystrzeleniem szybkiej salwy pocisków. Po latach produkowania prototypów, pierwszy zestaw TOS został oficjalnie zaprezentowany w 1999 r. podczas wystawy uzbrojenia w Omsku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Generalnie rzecz ujmując TOS-1A stanowi niezwykle brutalną broń, która jest zdolna do niszczenia wszystkiego, co znajduje się w jej obszarze rażenia. Dzieje się tak za sprawą obecności głowic termobarycznych, które – jak wyjaśniał dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek – są powszechnie nazywane "kuzynami broni jądrowej" z uwagi na obraz, jaki pozostawiają po eksplozji.

Konstrukcja Sołncepiok bazuje na podwoziu popularnego w Rosji czołgu T-72, na którym zainstalowano wyrzutnię 24 niekierowanych rakiet kal. 220 mm. Każda z nich zawiera 45 kg termobarycznego ładunku wybuchowego, który swoim działaniem różni się od konwencjonalnej broni.

Różnica polega na tym, że ładunek termobaryczny pobiera tlen z powietrza (nie ma go w strukturze pocisku). To sprawia, że przed eksplozją następuje rozprowadzenie ładunku w formie aerozolu. Temperatura w strefie zero (po wybuchu) osiąga natomiast nawet 3 tys. stopni Celsjusza, co sprawia, że TOS-1A dosłownie odparowuje ludzi, którzy znajdują się w epicentrum eksplozji.

Do obsługi rosyjskiego ciężkiego miotacza ognia potrzebna jest trzyosobowa załoga. Sprzęt waży z kolei ok. 46 t i może rozpędzić się do prędkości maksymalnej 60 km/h. Zasięg na pełnym zbiorniku paliwa wynosi natomiast ponad 500 km.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także