Odkryto nowy gatunek mięsożernego dinozaura. Przez wiele lat pozostawał niezauważony
Pierwsze dowody na istnienie Allosaurus jimmadseni zostały odkryte już na początku lat 90., ale dopiero teraz naukowcy poinformowali o tym cały świat. Szczątki dinozaura znajdowały się w Dinosaur National Monument w północno-wschodnim Utah.
28.01.2020 09:37
Paleontolodzy zbadali pozostałości czaszki oraz szkieletów dinozaurów odkrytych w zachodniej części Stanów Zjednoczonych. Analizy pozwoliły zauważyć, że eksperci badają zupełnie nowy gatunek dinozaura – Allosaurus jimmadseni. O swoim dokonaniu poinformowali 24 stycznia na łamach czasopisma naukowego PeerJ.
Nowy gatunek dinozaura z Utah
Pierwszy okaz nowego dinozaura został odkryty w Dinosaur National Monument w północno-wschodnim Utah na początku lat 90. To jego szczątki naprowadziły naukowców na trop nieznanego dotąd gatunku, który najprawdopodobniej żył w Ameryce Północnej od 152 do 157 milionów lat temu. Wszystko wskazuje na to, że jest największym dinozaurem z rodziny Allozaurów.
Allosaurus jimmadseni miał od około 8 do 9 metrów długości i ważył ponad 180 kilogramów. Jego nazwa jest uhonorowaniem dla jego odkrywcy - Jamesa H. Madsena Jr, paleontologa z Utah.
- Wcześniej paleontolodzy sądzili, że w Jurajskiej Ameryce Północnej istniał tylko jeden gatunek Allozaura, ale badanie pokazuje, że były dwa gatunki - nowo opisany Allozaur jimmadseni ewoluował co najmniej 5 milionów lat wcześniej niż jego młodszy kuzyn, Allosaurus fragilis - mówi współautor badania, autor Mark Loewen, pracownik naukowy w Natural History Museum of Utah i profesor nadzwyczajny na Wydziale Geologii i Geofizyki Uniwersytetu w Utah.
Eksperci ustalili, że czaszka Allosaurus jimmadseni jest lżejsza niż czaszka Allosaurus fragilis, co sugeruje inne zachowania żywieniowe.
Koniec świata dinozaurów
Paleontolodzy z Utah cały czas badają prehistoryczną przeszłość stanu. Ich wcześniejsze badania pozwoliły na odkrycie nowego gatunku ankylozaura (pancernego dinozaura). W zeszłym roku zaprezentowali intrygujące badania, które rzucają nowe światło na to, co wydarzyło się bezpośrednio pod uderzeniu asteroidy, która zabiła dinozaury. Analizy obejmowały ogromną ilość skał, zebranych w kraterze uderzeniowym Chicxulub, znajdującym się w Meksyku.
Siłę uderzenia asteroidy porównuje się do wybuchu 10 miliardów bomb atomowych. Asteroida wywołała liczne pożary, tsunami i sprawiła, że do atmosfery dostała się siarka blokująca promienie słoneczne. Był to moment, w którym wyginęły dinozaury i doszło do globalnego ochłodzenia.