Nowa metoda walki z koronawirusem? Pierwsze wyniki są obiecujące
Naukowcy z University of California San Diego i Boston University School of Medicine przedstawili nowatorską metodę zapobiegającą rozprzestrzenianiu się koronawirusa w organizmie. W tym celu chcą wykorzystać niezwykłą nanogąbkę.
20.06.2020 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na łamach czasopisma "Nano Letters" pojawił się opis testów nanogąbek, które mają uniemożliwić wirusowi SARS-CoV-2 atak na komórki organizmu zakażonej osoby. Odpowiednie wykorzystanie białek i receptorów miałoby uniemożliwić infekcję komórek nosiciela.
Jak opisują badacze, koronawirus "doczepiałby się" do nanogąbki, a tym samym nie wnikałby do komórek ludzkich i nie mógłby się replikować. Ich zdaniem, zamiast blokować wirusowi możliwość wejścia do komórki, lepiej jest zaoferować mu inne miejsce, które może zaatakować.
W tym celu naukowcy z San Diego i Bostonu proponują wprowadzenie do organizmu nanocząsteczek polimeru pokrytego komórkami nabłonka płuc, zawierających receptory ACE2 i CD147, których białka korony SARS-CoV-2 używają do inwazji. Wirus zaatakuje taką nanogąbkę i ominie prawdziwą komórkę, przy czym sztuczny twór uniemożliwi mu replikację.
Sam pomysł powstał przy okazji opracowywania skutecznych metod walki z innymi wirusami, ale testy prowadzone w Bostonie dają nadzieję na niemal 93 proc. skuteczność w zapobieganiu replikacji SARS-CoV-2. Testy były do tej pory prowadzone na zwierzętach i udowodniły, że nanogąbka nie jest dla nich szkodliwa.
Na razie nie ma jeszcze potwierdzenia, że nowa metoda faktycznie ogranicza tempo rozprzestrzeniania się wirusa w organizmie, ale jeśli kolejne testy okażą się skuteczne, naukowcy chcą przejść do badań na ludziach.
- Zwykle twórcy leków na choroby zakaźne muszą bardzo głęboko wniknąć w naturę patogenu, by znaleźć jego słabe, nadające się do ataku lekiem, miejsce - tłumaczy prof. Liangfang Zhang, ekspert nanoinżynierii z UC San Diego Jacobs School of Engineering. - Nasze podejście jest inne. My musimy wiedzieć tylko, które komórki organizmu są obiektem ataku. Chronimy te komórki, oferując wirusowi całą armię fałszywych celów.
I chociaż nanogąbka nie działa dokładnie tak jak inne gąbki, to zdaniem naukowców jest w stanie "wchłaniać" wirusa, uniemożliwiając mu dalszą replikację. Dzięki temu układ odpornościowy jest w stanie samodzielnie zwalczyć intruza.
- Nanogąbki mogą działać całościowo, w terapii różnych wirusowych chorób zakaźnych. - dodaje prof. Anna Honko, mikrobiolog z Boston University's National Emerging Infectious Diseases Laboratories - Początkowo byłam sceptyczna, ale kiedy zobaczyłam wyniki testów, dotarło do mnie, jak wielkie znaczenie może mieć to odkrycie.
Kolejne testy potrwają przez kilka miesięcy, więc w najbliższym czasie nie możemy się spodziewać, że nowa metoda walki z koronawirusem będzie stosowana powszechnie. Naukowcy muszą jednak brać pod uwagę każdą możliwość, zwłaszcza że część z nich uważa, iż ludzie nie są w stanie nabyć trwałej odporności na COVID-19.
Szczegółowe informacje na temat koronawirusa w Polsce i na świecie, uzyskasz, zapisując się na nasz specjalny newsletter.