Niezwykłe odkrycie w Nowym Sączu. Znaleziony skarb ma ponad 100 lat [Zobacz zdjęcia]
W Nowym Sączu niedaleko Baszty Kowalskiej doszło do niesamowitego odkrycia. Poszukiwacze skarbów ze Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego natrafili na skrzynię wypełnioną srebrną zastawą stołową. Znalezisko pochodzi z przełomu XIX/XX w.
W Nowym Sączu doszło do niebywałej sensacji archeologicznej. Członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Sądecczyzny, prowadzący prace przy ruinach tamtejszego zamku, natrafili na metalową skrzynię wypełnioną srebrnymi przedmiotami.
Skarb został ukryty w tym miejscu najprawdopodobniej podczas II wojny światowej. Skrzynia, która pozostawała w ziemi przez kilkadziesiąt lat została przeżarta rdzą, jednak jej zawartość przetrwała próbę czasu.
W skrzyni znajdowała się zastawa stołowa, pochodząca najprawdopodobniej z przełomu XIX/XX wieku. Kielichy, kieliszki oraz sztućce zostaną przekazane archeologom, którzy zajmą się ich czyszczeniem, konserwacją i opisem. Następnie skarb trafi do muzeum.
- Zaczęło się od delikatnej próby wydobycia papieru, który ukazał się jako pierwszy. To były jakieś przepustki i dowody wpłat, ale w bardzo złym stanie. Po chwili naszym oczom ukazało się srebro, dużo srebra - mówi w rozmowie z "Dobrym Tygodnikiem Sądeckim” Stanisław Pustułka, prezes Stowarzyszenia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że skarb był własnością przedstawicieli społeczności żydowskiej. Naukowcy zajmą się badaniami, które pomogą ustalić, czy artefakty są powiązane z budynkami, które znajdowały się kiedyś w tej części miasta, czy były to raczej przedmioty zagrabione i schowane przez Niemców.