Nie tylko awarie technologiczne. Sprzęt narażony jest na inne zagrożenia
Globalna awaria technologiczna, do której doszło 19 lipca 2024 r., sprawiła, że wielu użytkowników urządzeń z systemem Windows na całym świecie miało problemy z ich funkcjonowaniem. Skutki awarii odczuły m.in. sektor bankowy, medialny, a także transportowy. Technologia, która towarzyszy nam w życiu codziennym, jest też zależna m.in. od pogody kosmicznej. W najgorszym scenariuszu świat może nawet na dekadę pogrążyć się w ciemnościach.
Globalna awaria technologiczna doprowadziła do paraliżu na całym świecie. Winę za to ponosiły zakłócenia usługi Azure oraz wadliwa aktualizacja od amerykańskiej firmy CrowdStrike. Wadliwe aktualizacje nie są jedyną przyczyną, która może doprowadzić do podobnego chaosu.
Podobne zamieszanie mogą wywołać też inne czynniki. Jednym z nich jest pogoda kosmiczna, czyli zespół zjawisk zachodzących na Słońcu oraz w naszej ziemskiej magnetosferze i jonosferze. Niekorzystne warunki pogodowe w kosmosie, w tym np. silne burze geomagnetyczne, są w stanie generować zakłócenia w łączności radiowej i satelitarnej, powodować awarie oraz uszkodzenia w satelitach, a także zakłócać funkcjonowanie sieci energetycznych.
Pogoda kosmiczna a technologia
Jednym z gorszych scenariuszy jest zniszczenie wielkich transformatorów, będących podstawą globalnej sieci energetycznej. Jest ich niewiele, a naprawa lub odbudowa tych urządzeń zajmuje sporo czasu. Eksperci szacują, że bez nich Ziemia mogłaby pogrążyć się w ciemnościach nawet na 10-15 lat. Istniałoby również ryzyko paraliżu światowej gospodarki, która opiera się dziś w dużej mierze na transakcjach bezgotówkowych.
Taki sam scenariusz mógłby się rozegrać, gdyby silna burza geomagnetyczna doprowadziła do paraliżu internetu. Warto przypomnieć o skutkach tzw. zdarzenia Carringtona z 1859 r., czyli najsilniejszej burzy geomagnetycznej, jaką do tej pory zarejestrowano. Doprowadziła ona do powstania licznych zorzy polarnych, wywołała też awarie i pożary w wielu stacjach telegraficznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cyberataki a technologia
Kolejnym z czynników, które mogą wpływać na prawidłowe funkcjonowanie technologii, są cyberataki. Przykładem niezwykle groźnego działania jest spoofing, czyli takie zakłócanie sygnału, że odbiorniki GPS podają całkowicie błędną lokalizację. W takiej sytuacji samolot traci swoje zdolności nawigacyjne, co może doprowadzić do poważnej katastrofy.
Jak informował Łukasz Michalik, dziennikarz WP Tech, w taki sposób Iran przejął amerykańskiego drona RQ-170 Sentinel. Irańczycy zakłócili działanie jego GPS-u. Systemy nawigacyjne urządzenia pokazywały, że znajduje się ono nad bazą USA w Afganistanie, a w rzeczywistości było to zupełnie inny obszar. W ten sposób Irańczycy przejęli RQ-170 Sentinel i zyskali dostęp do amerykańskich technologii.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski