Naukowcy są pewni. Słońce tuż przed "śmiercią" zamieni asteroidy w pył
Gdy za około sześć miliardów lat Słońce zacznie gasnąć, zmieniając się w tzw. czerwonego olbrzyma, wyemituje tak ogromne promieniowanie elektromagnetyczne, że asteroidy w naszym Układzie Słonecznym zostaną starte na proch - twierdzą naukowcy.
Naukowcy Dmitri Veras z Uniwersytetu w Warwick i Daniel Scheeres z Kolorado nie mają wątpliwości. Ich zdaniem, promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez Słońce będące w końcowej fazie ewolucji wprawi asteroidy w ruch z tak potężną prędkością, że w jego wyniku rozpadną się one na małe kawałeczki. Do zdarzenia dojdzie za około 6 miliardów lat.
Czerwony olbrzym to trwająca kilka milionów lat schyłkowa faza życia Słońca. Gwiazda wejdzie w nią w momencie, gdy całkowicie wypali się paliwo wodorowe znajdujące się w jej jądrze. Stanie się wtedy jaśniejsza i zacznie emitować intensywne promieniowanie elektromagnetyczne. Następnie po okresie kilku milionów lat zmieni się w białego karła - martwą gwiazdę, w której nie zachodzą już żadne reakcje jądrowe.
Wzrost intensywności promieniowania elektromagnetycznego, do którego dojdzie po przemianie Słońca w czerwonego olbrzyma, sprawi, że asteroidy zamienią się w pył - czytamy na łamach "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society", jednego z wiodących na świecie czasopism naukowych dotyczących astronomii i astrofizyki.
Asteroidy pod wpływem potężnego promieniowania elektromagnetycznego rozpadną się na części o średnicy od 1 do 100 metrów. Według astronomów, tyczy się to nie tylko planetoid mieszczących się blisko Słońca, ale również tych, które znajdują się bardzo daleko od gwiazdy (w okolicach Neptuna i Plutona). Proces rozpadu asteroid będzie trwał kilka milionów lat.