Naukowcy odkryli pozostałości po wybuchu bomby atomowej w organizmach żyjących w Rowie Mariańskim
Naukowcy odkryli plastik w najgłębszych zakamarkach oceanu. Teraz okazało się, że to nie jedyny ślad ludzkiej działalności, który osiągnął dno. Do głębin dotarły też pozostałości po testach bomb atomowych z czasów zimnej wojny.
09.05.2019 11:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Testy bomb atomowych prowadzone od lat 40 do 60 pozostawiły w atmosferze promieniotwórczy izotop węgiel-14. Izotop ten został następnie wchłonięty przez rośliny w procesie fotosyntezy, a następnie skonsumowany przez zwierzęta.
Mając to na uwadze naukowcy zebrali w 2017 obunogi (skorupiaki z gromady pancerzowców) z trzech głębin morskich: Rowu Mariańskiego, Rowu Mussau i Rowu New Britain, a następnie zmierzyli ilość węgla 14 w tkankach i zawartości jelit dwunogów. Organizmy z głębokiego oceanu nie powinny zawierać węgla 14. Ku własnemu zaskoczeniu, naukowcy odkryli radioaktywny izotop w próbkach zebranych w oceanicznych głębinach. Stężenie było podobne do tego, jakie znajduje się w organizmach żyjących na powierzchni oceanu.
- Penetracja oceanicznych głębin przez izotop węgla 14 nie była dotąd zaobserwowana – napisano w publikacji w Geophysical Research Letters. Co ciekawe, obecność powierzchniowego śladu węgla 14 oznacza, że dwunogi z najgłębszych miejsc zdają się polegać głównie na materii organicznej z powierzchni oceanu, aby utrzymać się przy życiu.
Zespół był nawet w stanie wykorzystać węgiel 14 w tkankach dwunogów, aby przypisać im przybliżony wiek – niektóre miału powyżej 10 lat. To znacznie dłużej niż okres życia w płytkiej wodzie lub w pobliżu powierzchni oceanu.
Źródło: gizmodo.com