NASA: Życie na planetach krążących wokół czarnych dziur

Czarne dziury w rzeczywistości nie są czarne. Co zadziwiające, tak naprawdę mogą być jednymi z najjaśniejszych źródeł promieniowania w całym wszechświecie. I tu pojawia się pytanie. Czy to oznacza, że planety podobne do Ziemi mogłyby przetrwać na ich orbicie, czy raczej spłonęłyby w ogromnej kuli gorącego gazu?

NASA: Życie na planetach krążących wokół czarnych dziur
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Modzelewska

20.10.2019 09:45

Jeremy Schnittman – jeden z naukowców NASA twierdzi, że życie na orbicie czarnej dziury to coś mało prawdopodobnego. Swoje wyjaśnienia argumentuje przede wszystkim brakiem ciekłej wody, która po prostu nie istniałaby ze względu na panujące ekstremalne warunki na wspomnianych orbitach.

Koniec świata na Ziemi i poszukiwanie nowej planety

Artykuł Schnittman'a o życiu na planetach krążących wokół czarnych dziur, zyskał popularność po premierze filmu sci-fi "Interstellar" z 2014 roku. Jego fabuła opowiada o końcu świata, który został wywołany zmianami klimatycznymi. Ocalała grupa naukowców odnajduje tunel czasoprzestrzenny i poszukuje planet nadających się do zamieszkania wokół supermasywnej czarnej dziury.

- Chociaż film może pochwalić się stosunkowo wysokim poziomem naukowej dokładności, wciąż jest pełen ograniczeń i wrażliwości z Hollywood – pisze Schnittman w streszczeniu swojej pracy.

NASA: Nieprzyjazne środowisko czarnej dziury

Aby planety, które krążą wokół czarnej dziury miały temperaturę odpowiednią dla rozwoju życia, musiałyby poruszać się wokół 100-krotności promienia grawitacyjnego, czyli granicy niepozwalającej zapaść się do jej wnętrza. Grawitacja sprawia bowiem, że czarnej dziury nie można opuścić.

- Wszystkie znane formy życia wymagają gradientu energii, aby przetrwać, więc wszechobecne tło promieniowania czarnej dziury prawdopodobnie nie będzie sprzyjało złożonemu życiu – stwierdził Schnittman w rozmowie z MIT Technology Review.

NASA: światełko w tunelu

Naukowiec NASA wciąż uważa, że jest szansa rozwoju życia na planetach krążących wokół czarnych dziur. Mikrofalowe promieniowanie tła, będące pozostałością po epoce Wielkiego Wybuchu, może zapewnić wystarczającą ilość energii, aby pojawiła się ciekła woda. Z tym że wówczas organizmy żywe byłyby narażone na niebezpieczne poziomy promieniowania ultrafioletowego, masowe wyginięcia z powodu pobliskich supernowych, a także niszczące wibracje i ciemną materię.

wiadomościnasaczarna dziura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)