NASA: Naukowcy nagrali, jak topi się Grenlandia. Lód już praktycznie zniknął [WIDEO]

NASA: Naukowcy nagrali, jak topi się Grenlandia. Lód już praktycznie zniknął [WIDEO]

NASA: Naukowcy nagrali, jak topi się Grenlandia. Lód już praktycznie zniknął [WIDEO]
Źródło zdjęć: © Youtube.com | AP
Arkadiusz Stando
18.08.2019 09:07

Naukowcy z NASA Ice Cryosphere Research stale monitorują poziom lodu na biegunie południowym oraz północnym. Tym razem pokazali nam nagranie, na którym wyraźnie widać ogromny spadek ilości lodu na Grenlandii. Na pokładzie znaleźli się też dziennikarze z Associated Press.

Naukowcy dokonali przelotu nad Grenlandią i wyraźnie wskazali na miejsca, które jeszcze niedawno były pokryte ogromnymi lodowcami. Dla przykładu lodowiec Kangerlussuaq praktycznie zniknął. Wyniki badań naukowców z NASA Cryosphere Research są niepokojące.

Samolot przelatuje nad niebiesko-zieloną zatoką, która w niczym już nie przypomina lodowca. Prędzej możemy spodziewać się rozrostu roślin morskich, niż powrotu do dawnego wyglądu Grenlandii. Kiedyś, w tym miejscu spotkalibyśmy wielką górę lodową, o rozmiarach 15-piętrowego budynku.

Grenlandia zawiera wystarczającą ilość lodu, aby poziomy mórz wzrosły o 6 metrów, gdyby wszystko się stopiło. W ciągu jednego sierpniowego dnia, straciła rekordowo 13,7 miliarda ton masy lodowcowej. Tak wynika z szacunków naukowców prowadzących badania na Grenlandii.

"To trochę przerażające" - powiedział Willis, spoglądając w dół na obszar wypełniony wodą i lodem. "Zdecydowanie obserwujemy znikanie pokrywy lodowej tuż pod nami".

Grenlandia się topi - co grozi ludzkości?

Gdyby poziom wody rzeczywiście podniósł się o 6 metrów, wiele nadmorskich miast przestałoby istnieć. To duży problem także dla nas. Dla przykładu, wedle symulacji, której można dokonać na serwisie http://flood.firetree.net/, pod wodą znalazłby się Szczecin, Trójmiasto, Elbląg i Żuławy Wiślane.

Obraz
© flood.firetree.net

A nie tylko Grenlandia się roztapia. Cały biegun północny jest zagrożony. A więc jeśli nie zatrzymamy kryzysu klimatycznego, możemy spodziewać się znacznie większych szkód, niż powyższa symulacja. Czy możemy jakoś uratować Ziemię? Szanse są niewielkie.

Naukowcy mają wiele projektów, ale żaden z nich nie jest pewny. Musielibyśmy natychmiast zmienić cały sposób życia na naszej planecie. Począwszy od rolnictwa, przez energetykę, do tego, co robi każdy z nas na co dzień. Nasze małe codzienne decyzje też robią różnicę, jednak największych szkód dokonują wielkie korporacje, o czym może przekonać was Adam Bednarek.

Zmiany klimatyczne atakują lodowce Grenlandii z dwóch stron

Podniesienie się temperatur powietrza jest tylko jednym z problemów. Lodowce Grenlandii znikają zarówno od góry, jak i od dołu. "Europejska fala upałów w lipcu działała jak suszarka do włosów na lodzie." Być może pamiętacie to słynne zdjęcie z lipca, które poruszyło wielu z nas. Jeśli nie wiecie, co mam na myśli, spójrzcie w link poniżej.

Oprócz niebezpiecznej fali upałów, problemem jest ciepła, słona woda. Częściowo dostaje się do lodowców Grenlandii przez Golfstrom. Podpowierzchniowy prąd morski północnego Atlantyku dostarcza dużo ciepłej wody, która pożera lodowce od ich dolnej, podwodnej części.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (178)