NASA ma poważne kłopoty. Naukowcy nie tracą nadziei
Naukowcy z NASA wciąż wierzą, że uda im się nawiązać łączność z satelitą ASTERIA, który specjalizuje się w poszukiwaniu planet poza Układem Słonecznym. Ostatnia komunikacja miała miejsce ponad miesiąc temu.
Agencja NASA ma poważny problem. Naukowcy nagle utracili kontakt z niewielkim satelitą typu CubeSat. ASTERIA został dostarczony na orbitę okołoziemską ponad dwa lata temu - 20 listopada 2017 roku. Celem misji było poznanie odpowiedzi na pytanie, czy satelity tego typu byłyby w stanie asystować teleskopom kosmicznym, które zajmują się poszukiwaniem planet poza Układem Słonecznym.
Jak się okazało, technologia świetnie sprawdziła się w przestrzeni kosmicznej. ASTERIA zaobserwował wiele gwiazd i badał je pod kątem zmian jasności, które mogą być dowodem na istnienie krążących wokół nich planet. Dane pozyskane podczas misji zostaną poddane głębokiej analizie, po której będzie można stwierdzić, czy satelita rzeczywiście dokonał odkrycia nowych egzoplanet.
NASA w celu poszukiwania planet poza Układem Słonecznym korzysta głównie ze sprzętu dużych rozmiarów. Satelita ASTERIA dowodzi, że do obserwowania egzoplanet mogą posłużyć urządzenia wielkości bagażu podręcznego. CubeSats w odróżnieniu od swoich większych odpowiedników, są znacznie prostsze w użyciu.
NASA utraciła kontakt z satelitą
Nie wiadomo, dlaczego satelita ASTERIA przestał się komunikować. Ostatni raz naukowcy nawiązali z nim łączność ponad miesiąc temu, 5 grudnia 2019 roku. Eksperci nie tracą nadziei i wciąż próbują uzyskać ponowny kontakt z niewielkim statkiem kosmicznym. Agencja NASA poinformowała, że próby nawiązania połączenia potrwają maksymalnie do końca marca 2020 roku.
Chociaż niepowodzenie w ponownym uzyskaniu łączności z satelitą będzie sporym rozczarowaniem, eksperci są zgodni, że misja, której ASTERIA był kluczowym elementem, już teraz może być uznana za udaną.