NASA i SpaceX przekładają datę misji Crew-1. Rakieta Falcon 9 z problemami
NASA i SpaceX poinformowały o przełożeniu startu pierwszej w pełni operacyjnej misji Crew-1 z wykorzystaniem kapsuły Crew Dragon. Powodem decyzji są problemy z rakietą Falcon 9. Na razie nie wiadomo, kiedy czwórka astronautów poleci na ISS.
Pierwotny plan NASA i SpaceX zakładał, że start misji Crew-1 odbędzie się pod koniec września. Nadzieje miłośników astronomii rozwiał jednak administrator agencji Jim Bridenstine, który poinformował, że na początek wielkiego przedsięwzięcia trzeba będzie poczekać kilka tygodni dłużej. Po kilkunastu dniach oficjalnie ogłoszono, że czwórka astronautów wyleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) 31 października 2020 roku.
Z powodu problemów z rakietą Falcon 9, która zostanie użyta do wystrzelenia kapsuły Crew Dragon, misja Crew-1 po raz kolejny została opóźniona. Jak informuje NASA, usunięcie usterki związanej z generatorami gazu pozwoli na ustalenie nowej daty startu.
Zdaniem specjalistów, do startu misji może dojść najwcześniej w pierwszej połowie listopada.
Crew-1 będzie pierwszą z regularnych misji zapewniających rotację astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, po uzyskaniu przez firmę Elona Muska certyfikatu zezwalającego na załogowe loty.
Załogę statku kosmicznego stanowić będzie czwórka astronautów. Na ISS polecą Michael Hopkins - dowódca statku Crew Dragon, Victor Glover - pilot, Shannon Walker - specjalistka misji, a także reprezentant Japońskiej Agencji Eksploracji Kosmosu (JAXA) - Soichi Noguchi. Ten ostatni, podobnie jak Walker, również będzie pełnił funkcję specjalisty misji.
Astronauci będą przebywać na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej około pół roku. W tym czasie mają przeprowadzić serię eksperymentów.
Start rakiety Falcon 9 odbędzie się z kompleksu startowego 39A w Centrum Kosmicznym im. Kennedy’ego na przylądku Canaveral, na Florydzie.