Największe samoloty transportowe świata. Chiny i USA ujawniają projekty
Chiny ujawniły wstępny projekt wielkiego samolotu transportowego. Futurystyczna maszyna zaprojektowana w układzie BWB (blended wing body – rozmyte skrzydło) będzie jedną z największych konstrukcji w swojej klasie na świecie. Samolot o podobnej roli, ale innej budowie, zamierzają zbudować także Stany Zjednoczone.
Chiny kupiły w Rosji batalion powietrznodesantowy wraz z pakietem szkoleń, transferem wiedzy i technologii. Pekin usiłuje uzupełnić w ten sposób brakujące kompetencje w zakresie wojsk aeromobilnych, jednak będzie musiał uporać się z ważnym problemem: zbyt małą liczbą samolotów transportowych.
Do przerzucenia drogą powietrzną jednego tylko batalionu potrzeba około 35 dużych samolotów transportowych. Tymczasem Pekin ma do dyspozycji zaledwie 26 samolotów Ił-76 i około 70-80 egzemplarzy opracowanego w Chinach (prawdopodobnie z pomocą ukraińskich specjalistów), nowego transportowca Y-20 w różnych wersjach.
Zbyt jasne, by było prawdziwe? Recenzja Hisense MiniLED 65U8Q
Rozwinięcie produkcji Y-20 ma zaspokoić chińskie potrzeby w bliskiej przyszłości, ale w dalszej perspektywie Chińczycy planują pozyskać zupełnie nowe zdolności związane z transportem strategicznym. Ma je zapewnić największy samolot transportowy, jaki kiedykolwiek w Chinach zbudowano.
Nowy chiński samolot transportowy
Ujawniony niedawno wstępny projekt tej maszyny pokazuje samolot zbudowany w układzie z tzw. rozmytym skrzydłem (BWB to rozwiązanie proponowane także dla amerykańskich powietrznych tankowców). Jest to układ, w którym samolot stanowi jedną bryłę, bez wyraźnej granicy pomiędzy skrzydłem i kadłubem.
Taka budowa sprzyja cechom stealth, ale także - w przypadku maszyny transportowej - znacząco zwiększaj objętość przestrzeni ładunkowej. Chiński samolot będzie miał ładownię o powierzchni 170 metrów kwadratowych, wysoką na pięć metrów (więcej niż w największym obecnie amerykańskim transportowcu C-5 Galaxy). Według ujawnionych danych nowy samolot ma zabierać do 300 spadochroniarzy lub - co wydaje się niewiarygodne i być może jest wynikiem jakiegoś błędu - 114 pojazdów.
Konstrukcja ma zostać wyposażona w cztery silniki, zapewni udźwig rzędu 120 ton i pozwoli na latanie z pasów krótszych niż 2600 m na dystans 6,5 tys. km. Ważną cechą samolotu ma być także możliwość startowania i lądowania na dużych wysokościach sięgających nawet 4000 m. n.p.m. Wywołuje to spekulacje na temat planów Pekinu związanych z wojskową obecnością w Tybecie.
Ujawnione plany dotyczą samolotu, który wzniesie się w powietrze za wiele lat, prawdopodobnie dopiero w kolejnej dekadzie – czyli już po oknie czasowym, wskazywanym jako okres dający Chinom największe szanse w przypadku ewentualnej wojny na Pacyfiku.
WindRunner – gigant z Ameryki
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szybciej od chińskiego samolotu wzniesie się w powietrze amerykańska maszyna o podobnym przeznaczeniu. Projekt samolotu WindRunner, opracowany przez firmę Radia, promowano początkowo jako rozwiązanie do transportu turbin wiatrowych.
Aktualnie maszyna pod nazwą WindRunner for Defense jest przedstawiana jako wojskowy transportowiec o wyjątkowych możliwościach, a plan zakłada budowę i oblot prototypu jeszcze w 2029 r.
Nowy samolot ma bardziej tradycyjny układ konstrukcyjny, ale pod względem proporcji czy kształtu kadłuba również nie ma na świecie odpowiedników. Długi, pękaty i wygięty w części ogonowej kadłub ma mieć 108 metrów długości i będzie połączony z 80-metrowymi skrzydłami. Samolot został przy tym zoptymalizowany nie pod względem udźwigu - wynoszącego nieco ponad 72 tony – ale objętości przewożonego ładunku.
Ważną cechą nowego samolotu ma być możliwość działania z pasów startowych o długości zaledwie 1800 m i lotnisk bez rozbudowanej infrastruktury.
Mocarstwa potrzebują transportowców
Dlaczego zarówno Chiny, jak i Stany Zjednoczone planują zbudować wielkie samoloty transportowe, które mają zaoferować podobne zdolności, związane nie tyle z udźwigiem, co z objętością ładowni?
Jednym z wytłumaczeń jest możliwość transportowania różnych systemów uzbrojenia bez potrzeby ich rozmontowywania przed lotem i montażu po wylądowaniu. W ładowni samolotu WindRunner for Defense ma zmieścić się nawet sześć śmigłowców CH-47 Chinook, 12 egzemplarzy Apache albo sześć samolotów jak F-16 czy F-35.
Ponieważ sprzęt ten będzie przewożony w całości, niemal natychmiast po wylądowaniu będzie gotowy do działania.
Niezależnie od wyjątkowych cech nowej maszyny Chiny po prostu potrzebują samolotów transportowych. Ich potrzeby doraźnie zaspokoi produkowany seryjnie Y-20, który jednak - zanim zdąży się zestarzeć - będzie mieć większego i znacznie bardziej nowoczesnego następcę. Choć nowa konstrukcja jest projektowana jako maszyna transportowa, zapewne będzie można ją wykorzystać nie tylko w roli transportowca, ale także powietrznego tankowca czy samolotu AWACS, zdolnego do przetrwania - dzięki cechom stealth – znacznie bliżej przeciwnika niż starsze konstrukcje.
Inaczej wygląda sytuacja Stanów Zjednoczonych, które wprawdzie dysponują flotą dużych transportowców, ale są to stare maszyny - ostatnie C-5 Galaxy opuściły linię montażową w 1989 r. Brak bieżącej produkcji tworzy – wraz z wycofywaniem kolejnych egzemplarzy - lukę w zdolnościach, którą może uzupełnić nowy samolot transportowy.