Najszybszy samolot świata. SR-72 gotowy do bicia rekordów
SR-72 uznawany jest za ściśle tajny projekt Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Co jakiś czas jednak temat "najszybszego samolotu, jaki kiedykolwiek opracowano" powraca. Według najnowszych doniesień wzbije się w powietrze już w 2025 r. i osiągnie niezwykłą prędkość.
6437 km/h – taką właśnie prędkość rozwinąć ma hipersoniczny samolot SR-72 zwany "synem Blackbirda". Maszyna opracowana przez inżynierów Lockheed Martin na zlecenie amerykańskiej armii ma tym samym stać się najszybszym samolotem w historii. Przydomek wynika z faktu, że mówimy tu o następcy modelu SR-71 "Blackbird", który (osiągając prędkości powyżej 4000 km/h) bił rekordy w 1974 r.
SR-72. Jaki będzie najszybszy samolot świata?
Według pojawiających się tu i tam doniesień SR-72 będzie samolotem bezzałogowym. Będzie przeznaczony do wykonywania zadań związanych z wywiadem, obserwacją i rozpoznaniem. Dodatkowo będzie kompatybilny z nową bronią szybkiego uderzenia (HSSW – High-Speed Strike Weapon). W związku z tym ma się sprawdzić podczas misji w niebezpiecznych środowiskach, gdzie tradycyjne samoloty załogowe okazałyby się najpewniej zbyt wolne, a bezpieczeństwo pilota byłoby co najmniej dyskusyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doniesienia sugerują również, że nowy system uzbrojenia hipersonicznego zaoferuje najszybsze na świecie wystrzeliwanie pocisków, a te z kolei będą natychmiastowo osiągać prędkości hipersoniczne. Co więcej, utrzymają je przez dłuższy czas, jak podkreślono w publikacji na łamach serwisu Interesting Engineering.
Kilka słów o prędkości
Po co samolot ma osiągać aż tak duże prędkości? Chodzi przede wszystkim o to, by omijać nowoczesne środki obrony przeciwlotniczej. Do tej pory tego typu prędkości rozwijały tylko samoloty i statki kosmiczne z napędem rakietowym, których dużym minusem jest jednorazowość. Tymczasem SR-72 ma być samolotem wielokrotnego użytku.
Konwencjonalne silniki turboodrzutowe i turbowentylatorowe zapewniają wielokrotność użytku i dużą moc podczas startu i lądowania, ale nie są w stanie utrzymać prędkości hipersonicznych. Z kolei innego typu silniki odrzutowe napędzają samolot do prędkości naddźwiękowych, ale nie oferują ich podczas startu i lądowania. Na potrzeby SR-72 tworzony jest więc napęd łączący jedno i drugie rozwiązanie. Będzie to układ oparty na turbinie w cyklu łączonym (TBCC), w którym silniki turbowentylatorowe są łączone z wyjątkowo mocnym silnikiem strumieniowym (tzw. scramjet).
Przy długości nieznacznie przekraczającej 30 m, pod względem samej konstrukcji, "syn Blackbirda" ma być podobny do "ojca". Niestety na więcej szczegółów trzeba jeszcze poczekać.