Najszybszy samolot świata. SR‑72 gotowy do bicia rekordów
SR-72 uznawany jest za ściśle tajny projekt Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Co jakiś czas jednak temat "najszybszego samolotu, jaki kiedykolwiek opracowano" powraca. Według najnowszych doniesień wzbije się w powietrze już w 2025 r. i osiągnie niezwykłą prędkość.
04.01.2024 | aktual.: 06.01.2024 21:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
6437 km/h – taką właśnie prędkość rozwinąć ma hipersoniczny samolot SR-72 zwany "synem Blackbirda". Maszyna opracowana przez inżynierów Lockheed Martin na zlecenie amerykańskiej armii ma tym samym stać się najszybszym samolotem w historii. Przydomek wynika z faktu, że mówimy tu o następcy modelu SR-71 "Blackbird", który (osiągając prędkości powyżej 4000 km/h) bił rekordy w 1974 r.
SR-72. Jaki będzie najszybszy samolot świata?
Według pojawiających się tu i tam doniesień SR-72 będzie samolotem bezzałogowym. Będzie przeznaczony do wykonywania zadań związanych z wywiadem, obserwacją i rozpoznaniem. Dodatkowo będzie kompatybilny z nową bronią szybkiego uderzenia (HSSW – High-Speed Strike Weapon). W związku z tym ma się sprawdzić podczas misji w niebezpiecznych środowiskach, gdzie tradycyjne samoloty załogowe okazałyby się najpewniej zbyt wolne, a bezpieczeństwo pilota byłoby co najmniej dyskusyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doniesienia sugerują również, że nowy system uzbrojenia hipersonicznego zaoferuje najszybsze na świecie wystrzeliwanie pocisków, a te z kolei będą natychmiastowo osiągać prędkości hipersoniczne. Co więcej, utrzymają je przez dłuższy czas, jak podkreślono w publikacji na łamach serwisu Interesting Engineering.
Kilka słów o prędkości
Po co samolot ma osiągać aż tak duże prędkości? Chodzi przede wszystkim o to, by omijać nowoczesne środki obrony przeciwlotniczej. Do tej pory tego typu prędkości rozwijały tylko samoloty i statki kosmiczne z napędem rakietowym, których dużym minusem jest jednorazowość. Tymczasem SR-72 ma być samolotem wielokrotnego użytku.
Konwencjonalne silniki turboodrzutowe i turbowentylatorowe zapewniają wielokrotność użytku i dużą moc podczas startu i lądowania, ale nie są w stanie utrzymać prędkości hipersonicznych. Z kolei innego typu silniki odrzutowe napędzają samolot do prędkości naddźwiękowych, ale nie oferują ich podczas startu i lądowania. Na potrzeby SR-72 tworzony jest więc napęd łączący jedno i drugie rozwiązanie. Będzie to układ oparty na turbinie w cyklu łączonym (TBCC), w którym silniki turbowentylatorowe są łączone z wyjątkowo mocnym silnikiem strumieniowym (tzw. scramjet).
Przy długości nieznacznie przekraczającej 30 m, pod względem samej konstrukcji, "syn Blackbirda" ma być podobny do "ojca". Niestety na więcej szczegółów trzeba jeszcze poczekać.
Wojciech Kulik, dziennikarz Wirtualnej Polski