Śmigłowiec Bell AH-1Z Viper w towarzystwie UH-1Y Venom wylądował na terenie kieleckich targów MSPO, które rozpoczynają się już 6 września. Jest to pierwszy raz kiedy do Polski zawitała ta bardzo ciekawa maszyna wykorzystywana przez Marines. Wyjaśniamy, co potrafi ten śmigłowiec.
Śmigłowiec Bell AH-1Z Viper to gruntowana modernizacja słynnego pierwszego śmigłowca szturmowego świata AH-1 Cobra i jego rozwinięcia SuperCobra, które wytyczyły ścieżkę projektowania śmigłowców szturmowych. Dzisiaj większość śmigłowców opiera się na wykorzystaniu konstrukcji wąskokadłubowej, układzie siedzeń typu tandem, czy działku pod kadłubem.
Uzbrojenie AH-1Z Viper obejmuje dalej sprawdzone trzylufowe 20-mm działko M197 umieszczone pod kadłubem oraz uzbrojenie mocowane na aż sześciu pylonach obejmujące wyrzutnie niekierowanych pocisków Hydra, ich kierowanych wariantów APKWS lub przeciwpancernych AGM-114 Hellfire. Ponadto na najbardziej zewnętrznych pylonach śmigłowiec może przenosić pociski powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder zazwyczaj przeznaczone tylko dla samolotów.
Bell chwali się także stosunkowo niskimi kosztami użytkowania, ponieważ wedle danych z USA w 2021 roku godzina lotu AH-1Z Viper kosztowała 4550 USD, a konkurencyjnego Boeing AH-64E Apache Guardian 6417 USD. Ponadto w przypadku użytkowania zunifikowanej floty AH-1Z Viper i UH-1Y Venom aż 85 proc. części jest wspólne.
Teraz ten bardzo interesujący śmigłowiec zawitał na tegoroczną edycję MSPO 2022 i będzie dostępny dla zwiedzających w dniach 6-9 września.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski
