Miał lecieć na Izrael. Dopadli wyrzutnię w ostatniej chwili
Izrael kontynuuje naloty na Iran, których głównym celem są wyrzutnie pocisków balistycznych. W polowaniu na nie uczestniczą też uzbrojone drony zdolne dopaść wyrzutnie przed odpaleniem pocisków.
Iran - wedle słów izraelskiego szefa sztabu - ma posiadać połowę szacowanej liczby wyrzutni przed rozpoczęciem operacji "Powstający Lew". Nie jest to zaskoczeniem, biorąc pod uwagę dominację Izraela w powietrzu nad Iranem, ponieważ niszczenie wyrzutni jest najskuteczniejszym sposobem ograniczenia liczby pocisków spadających na terytorium Izraela.
Nawet jeśli Iranowi zostanie większość z szacowanych przez Izrael 2 tys. pocisków balistycznych, to bez wyrzutni mogą one tylko dalej leżeć w podziemnych magazynach. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, iż spora część irańskiego arsenału to rozwiązania na paliwo ciekłe. Te co prawda ma lepsze właściwości energetyczne niż paliwo stałe, ale ze względu na swoją korozyjność nie może być przechowywane w zbiornikach pocisków długo i w praktyce wymusza ich tankowanie tuż przed odpaleniem.
W takim momencie wyrzutnię wraz z pociskiem na pozycji startowej znalazł izraelski dron typu MALE, którego pilot podjął decyzję o zbombardowaniu celu. Możliwe, że nagranie pochodzi z drona Hermes 900 zdolnego przenosić też ładunek miniaturowych bomb kierowanych. Te wystarczą w zupełności do zniszczenia celu składającego się w większości z paliwa rakietowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drony jako oczy dla Izraela
Mimo iż drony są dość łatwym celem do zestrzelenia, co widać choćby po paru przypadkach udanych strąceń w przypadku Iranu, to wykorzystane w dużej liczbie stanowią istotne uzupełnienie rozpoznawcze dla zdjęć satelitarnych. Kolejnym plusem jest też to, że ich straty nie są tak dotkliwe, jak ma to miejsce w przypadku np. samolotów z zasobnikami rozpoznawczymi.
Problemem jest jednak wystarczająco szybki proces analizy dużej liczby przesyłanych danych wizualnych i ich wykorzystanie wystarczająco szybko do przeprowadzania kolejnych uderzeń lotniczych. Można zakładać, że Siły Obrony Izraela poza rozbudowanymi pionami analitycznymi mogą się też wspierać narzędziami opartymi o sztuczną inteligencję.
To wszystko sprawia, że przy dostępie do aktualnych danych ataki izraelskiego lotnictwa są bardzo skuteczne i potrafią niszczyć poza wyrzutniami oraz systemami przeciwlotniczymi także samoloty F-14 i śmigłowce AH-1J Sea Cobra jeszcze na ziemi.