Książka "Cyberpunk. Odrodzenie" w kwietniu w księgarniach. Nie, nie ma nic wspólnego z "Cyberpunk 2077"
Andrzej Sapkowski przez lata wściekał się, że jego książki będą kojarzone z grą CD Projekt RED. Co dla jednych jest przekleństwem, dla innych może być marzeniem. Niemal w tym samym czasie co "Cyberpunk 2077" pojawi się książka "Cyberpunk. Odrodzenie". Z megaprodukcją Polaków nie ma jednak nic wspólnego.
03.01.2020 11:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Okryte mgłą i spowite deszczem wieżowce, wąskie, zatłoczone uliczki, pulsujące neony i wielkoformatowe reklamy dają tło rzeczywistości, w której kwitną przestępczość, nielegalny handel bronią, danymi, a nawet ludzkim ciałem. To świat, w którym jednostka nic nie znaczy, a za los ogółu odpowiadają wielkie korporacje i gangi. To Zakazane Miasto" - tak książkę "Cyberpunk. Odrodzenie" zapowiada wydawnictwo Muza.
Poznamy w niej historię byłego policjanta, który wraz z partnerującym mu mężczyzną szukają kobiety odpowiedzialnej za serię niewyjaśnionych morderstw. A wszystko to w mieście, "w którym rządzą zbrodnia i nauka przyszłości".
"Cyberpunk. Odrodzenie" w księgarniach pojawi się 15 kwietnia. Czyli… dzień przed premierą "Cyberpunk 2077". Biorąc pod uwagę szum związany z produkcją CD Projekt RED, należy spodziewać się, że nie zabraknie osób, dla których książka będzie miała coś wspólnego z grą.
Tu "Cyberpunk", tam "Cyberpunk" - nie każdy musi wiedzieć, że wspólnym mianownikiem jest po prostu odmiana fantastyki i że "Odrodzenie" nie jest powiązane z wydarzeniami z "Cyberpunk 2077".
O ile bliskość premiery z grą może zastanawiać, tak przynajmniej autor nie jest kimś, kto chce się wybić bez znajomości tematu. Andrzej Ziemiański ma już na swoim koncie książki science-fiction. Pierwsze dwa tomy "Achai" nominowane były do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, zaś drugi tom otrzymał w 2004 roku Nagrodę Nautilus. Jak czytamy na stronie jednego z wydawnictw, "cykl 'Achaja' to także jedna z najbardziej kasowych serii w polskiej literaturze".
Niewykluczone jednak, że i bardziej naciągane pozycje powstaną. W końcu nawet w ostatnich latach światem technologii zainteresowali się też bardziej znani polscy pisarze. Efekt był raczej mizerny, ale naprawdę nie zdziwiłbym się, gdyby niektórzy autorzy znani z romansów czy komedii chcieliby sprawdzić się w cyberpunkowych realiach.
Recenzując książkę Manueli Gretkowskiej pisałem:
Kto wie, czy sukces "Cyberpunk 2077" nie sprawi, że tak właśnie się stanie.