Koronawirus zwalczany przez lek antydepresyjny? Naukowcy publikują wyniki badań
Koronawirus SARS-CoV-2 może być skutecznie zwalczany przez stosowaną w leczeniu depresji fluwoksaminę - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis. O wynikach ich badań poinformowało czasopismo "JAMA".
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis przeprowadzili badanie kliniczne na 152 pacjentach zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2. Części z nich podali fluwoksaminę, środek stosowany w leczeniu depresji. Pozostali chorzy na COVID-19 otrzymali placebo.
Po 15 dniach od rozpoczęcia eksperymentu, u żadnej z osób, której podano fluwoksaminę, nie zaobserwowano pogorszenia stanu klinicznego. Gorzej poczuło się natomiast sześć osób, którym zaaplikowano placebo. Spośród nich, cztery osoby wymagały hospitalizacji przez okres od 4 do 21 dni, a jedną podłączono do respiratora.
Inspiracją do badań naukowców było zeszłoroczne odkrycie uczonych z University of Virginia School of Medicine. Dr Alban Gaultier i jego były doktorant Dorian Rosen dowiedli, że fluwoksamina może zatrzymać śmiertelny stan zapalny zwany posocznicą, w którym odpowiedź immunologiczna wymyka się spod kontroli. Okazało się, że lek antydepresyjny zmniejsza produkcję cytokin, białek wpływających na wzrost i aktywność komórek odpornościowych.
Koronawirus a fluwoksamina. Nowe badania
- Ponieważ podwyższone poziomy cytokin były powiązane z ciężkim przebiegiem COVID-19, to badanie miało dla nas duży sens - powiedział Gaultier. - Nadal nie mamy jasności co do sposobu działania fluwoksaminy przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2, ale trwają badania mające na celu znalezienie odpowiedzi - dodał.
- U pacjentów, którzy przyjmowali fluwoksaminę, nie wystąpiły poważne trudności w oddychaniu ani nie wymagali hospitalizacji z powodu problemów z czynnością płuc - wyjaśniał dr Eric J. Lenze. - Większość eksperymentalnych metod leczenia COVID-19 była skierowana do najbardziej chorych pacjentów, ale ważne jest również, aby znaleźć terapie, które zapobiegną pogorszeniu stanu zdrowia, które wymagałoby podawania tlenu albo pobytu w szpitalu. Nasze badanie sugeruje, że fluwoksamina może pomóc wypełnić tę niszę - dodał jeden z autorów badania.
Zdaniem dr Angeli Reiersen lek wchodzi w interakcję z receptorem sigma-1 w celu zmniejszenia produkcji cząsteczek zapalnych. - Wcześniejsze badania wykazały, że fluwoksamina może zmniejszać stan zapalny w zwierzęcych modelach sepsy i może działać podobnie u naszych pacjentów - wyjaśnia.
Naukowcy zaznaczyli, że ich badania miały kilka ograniczeń. W związku z tym podkreślają, że wyniki eksperymentu nie powinny być traktowane jako miara skuteczności fluwoksaminy przeciwko COVID-19, lecz jako zachęcający wskaźnik, że środek ten uzasadnia dalsze badania.
- Jeśli większe badanie kliniczne potwierdzi wyniki, fluwoksamina byłaby idealnym sposobem leczenia nowo zdiagnozowanych pacjentów zakażonych koronawirusem - tłumaczy Gaultier. - Fluwoksamina nie jest lekiem eksperymentalnym, jest tania i bezpieczna i może być dostępna jako pierwsza linia obrony w celu odciążenia szpitali przytłoczonych kryzysem zdrowotnym COVID-19 - dodał.
Wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma "Journal of the American Medical Association" (JAMA).