Koronawirus niewidoczny na zdjęciu RTG? Naukowcy: niektórzy zarażeni mają "czyste" płuca

Koronawirus atakuje płuca, jednak nie zawsze będzie to widoczne na zdjęciu rentgenowskim klatki piersiowej - przekonują naukowcy z USA. Najnowsze badania wykazały, że niektórzy pacjenci chorzy na COVID-19 mają zupełnie "czyste" płuca.

Koronawirus niewidoczny na zdjęciu RTG? Naukowcy: niektórzy zarażeni mają "czyste" płuca
Źródło zdjęć: © Shutterstock

21.04.2020 | aktual.: 21.04.2020 13:43

Koronawirus atakuje coraz więcej ludzi na świecie. Wywołana przez niego choroba COVID-19 jest szczególnie niebezpieczna dla osób starszych oraz pacjentów z obniżoną odpornością. Większość zainfekowanych nie wykazuje groźnych objawów, jednak musi uważać, aby przez brak odpowiedniej ostrożności nie zarazić innych.

Niezależnie od stanu zdrowia, wiele przypadków podejrzenia infekcji wywołanej wirusem SARS-CoV-2 często prowadzi do prostego zdjęcia rentgenowskiego klatki piersiowej. To w dużej mierze od jego wyników zależy, jak wyglądać będzie dalsze leczenie pacjentów. Jeżeli na zdjęciu lekarze nie zaobserwują żadnych zmian, najczęściej nie podejmują konkretnych działań. - To duży błąd - twierdzą amerykańscy naukowcy.

- Osoby zlecające wykonanie zdjęcia rentgenowskiego klatki piersiowej w warunkach ambulatoryjnych powinny mieć świadomość, że płuca pacjentów z objawami COVID-19 na zdjęciu mogą wyjść zupełnie czyste. Nie wszystkie przypadki zakażenia dają pozytywny wynik w badaniu RTG - informuje główny autor badania, dr Michael Weinstock z Uniwersytetu Stanowego Ohio.

Eksperci przekonują, że zdecydowanie lepszą metodą do zdiagnozowania COVID-19 jest tomografia komputerowa. Badanie to, w przeciwieństwie do zdjęcia rentgenowskiego jest jednak znacznie bardziej kosztowne. RTG klatki piersiowej jest mniej czułe, ale tańsze i o wiele łatwiej dostępne.

Popularność wykonywania zdjęć rentgenowskich pacjentom z podejrzeniem zakażenia koronawirusem dała do myślenia naukowcom z zespołu dr Weinstocka. Specjaliści postanowili zweryfikować miarodajność badania. W eksperymencie udział wzięli pacjenci z około 100 placówek w Nowym Jorku, którym pomiędzy 9 a 24 marca wykonano prześwietlenie RTG.

Wyniki badań

Zespół badawczy przejrzał 636 zdjęć rentgenowskich klatki piersiowej pacjentów, u których ostatecznie potwierdzono COVID-19. Tak jak przypuszczali eksperci, nie we wszystkich przypadkach zarejestrowano zmiany wywołane wirusem.

Duże zmiany zaobserwowano u prawie 59 procent chorych, natomiast jakiekolwiek - u 89 procent. Oznacza to, ze około 11 procent zakażonych mogło pochwalić się na zdjęciu "czystymi" płucami.

- To badanie potwierdza to, czego dowiedzieliśmy się od naszych kolegów spoza Stanów Zjednoczonych - większość pacjentów z COVID-19 ma łagodne objawy i minimalne oznaki choroby na zdjęciu rentgenowskim klatki piersiowej - komentuje dr Matthew Exline, profesor nadzwyczajny z Uniwersytetu Stanowego Ohio. - Mam nadzieję, że pomoże to klinicystom zdecydować, kto najlepiej skorzysta z hospitalizacji i ewentualnych nowych metod leczenia - dodaje.

Badania naukowców potwierdzają, że zdjęcie rentgenowskie nie może być wyłącznym czynnikiem decydującym o potwierdzeniu COVID-19. Najskuteczniejszą metodą na wykrycie infekcji nadal pozostają testy na koronawirusa.

Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

wiadomościkoronawirusnaukowcy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)