Koronawirus i kolejne powikłania. Niepokojące obserwacje badaczy

U jednej z kobiet zakażonej SARS-CoV-2 zdiagnozowano niebezpieczne zmiany w mózgu. Naukowcy nie wykluczają, że do powikłań mogło dojść właśnie z powodu zakażenia koronawirusem z Wuhan.

Koronawirus i kolejne powikłania. Niepokojące obserwacje badaczy
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

03.04.2020 | aktual.: 07.04.2020 12:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W piśmie "Radiology" opisany został przypadek 58-letniej kobiety, u której poza infekcją dróg oddechowych wywołaną SARS-CoV-2, zdiagnozowano również ostrą encefalopatię (trwałe i poważne uszkodzenie mózgu) martwiczą mózgu. Specjaliści nie wykluczają, że choroba COVID-19 mogła doprowadzić do tak poważnego powikłania.

Pacjentkę poddano badaniom płynu mózgowo-rdzeniowego, jednak nie wykryto żadnych bakterii, które mogłyby wywołać poważne uszkodzenie mózgu. Badania wykluczyły również inne przyczyny jak infekcję wirusami opryszczki HSV1 i HSV2, wirusem ospy wietrznej i półpaśca oraz wirusem Zachodniego Nilu.

Podejrzenie padło więc na SARS-CoV-2, jednak w tym momencie nie ma możliwości przeprowadzenia odpowiednich testów. Pacjentkę poddano leczeniu na podstawie wyników tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Niemożliwe było jednak podanie pełnych dawek sterydów, ponieważ mogłyby one zaostrzyć trudności oddechowe spowodowane COVID-19.

Encefalopatia martwicza mózgu (ANE) to rzadkie powikłanie po grypie, które może wystąpić również po zakażeniu innymi wirusami. Wyjaśniając w najprostszych słowach - wirus uszkadza bariery pomiędzy krwią a tkanką mózgu, ale nie atakuje bezpośrednio. Zwykle ANE jest infekcją atakującą dzieci, ale w rzadkich przypadkach może dotknąć również dorosłych.

Autorzy badania opublikowanego w "Radiology" są zdania, że to pierwszy przypadek, potwierdzający, że koronawirus SARS-CoV-2 może doprowadzić do poważnych uszkodzeń w mózgu. Na razie jest to tylko hipoteza, ponieważ badania nie udowodniły jednoznacznie racji naukowców. Jednak badacze mają podstawy, by zalecać badanie chorych na COVID-19 pod kątem ANE. Już wcześniej naukowcy alarmowali, że SARS-CoV-2 atakuje nie tylko płuca - jedne z badań potwierdzają, że może mieć on też destrukcyjny wpływ na centralny układ naczyniowy, nawet jeśli pacjent nie miał problemów z sercem.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

koronawirusnaukazdrowie
Komentarze (18)