Koniec świata? Specjalistka NASA: "asteroida uderzy na pewno"
05.09.2019 06:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Specjalistka NASA jest pewna, że asteroida uderzy w Ziemię. I chociaż obiekty, które minęły kilka dni temu Ziemię, nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia, to agencje kosmiczne ostrzegają, że niebezpieczeństwo jest realne i to tylko kwestia czasu, kiedy dojdzie do katastrofy.
Byliśmy świadkami, jak dwie potencjalnie niebezpieczne asteroidy mijają Ziemię. Przewodnicząca grupy kosmicznej B612 z NASA, Damica Remy przyznała, że ryzyko zderzenia asteroidy z Ziemią jest realne. W rozmowie z NBC przyznała, że "jest w 100 proc. pewne, że zostaniemy trafieni, ale nie jest w 100 proc. pewne kiedy".
Elon Musk jakiś czas temu dodał, że jego zdaniem nie istnieje obecnie technologia, która byłaby w stanie zapobiec takiej kolizji. Remy nie odnosi się bezpośrednio do tych słów, ale przyznaje, że NASA dysponuje wiarygodnymi metodami pomiarowymi, by ocenić ryzyko kolizji asteroidy z Ziemią.
Grupa B612 została założona w 2002 roku, a jej celem jest znalezienie sposobu na ochronę Ziemi przed potencjalnie niebezpiecznymi asteroidami. Zdaniem przewodniczącej, dopiero teraz technologia pozwala zdobyć odpowiednie dane.
Eksperci w dziedzinie obrony planetarnej pracują obecnie nad sposobami odchylenia potencjalnie niebezpiecznych asteroid względem Ziemi. Jednak Remy przyznała, że należy cały czas rozwijać technologię i robić znacznie więcej.
Zauważa, że 95 proc. potencjalnie niebezpiecznych asteroid, nie stanowi zagrożenia dla życia na naszej planecie, ale nie należy zapominać o mniejszych kosmicznych skałach, które mogą w wyniku zderzenia zniszczyć miasto.
"Zniszczenie, na które będziemy patrzeć, dotyczy bardziej poziomu regionalnego niż planetarnego, ale nadal będzie miało globalny wpływ - na transport, sieci, klimat, pogodę" - zauważa ekspertka. NASA współpracuje z ESA celem identyfikacji wszystkich potencjalnie niebezpiecznych planetoid. Europejska Agencja Kosmiczna przygotowała również plan ewakuacji, gdyby do zderzenia faktycznie miało dojść.