Kompromitacja Rosjan. Zestrzelili własną maszynę za 16 mln dolarów
Siły obrony powietrznej najeźdźców zniszczyły nad okupowanym obwodem chersońskim własny śmigłowiec szturmowy Ka-52 Aligator, który omyłkowo zaatakował pozycje rosyjskiego wojska – donosi ukraińska agencja prasowa Ukrinform. Cena jednostkowa tej maszyny to ok. 16 mln dolarów (równowartość 75 mln zł).
27.07.2022 11:12
Zniszczona maszyna to jeden z czołowych wiropłatów Rosjan. Śmigłowiec jest silnie uzbrojony, przez co doczekał się przydomka "ognisty rydwan".
Rosjanie zestrzelili własny śmigłowiec
Dwumiejscowy Ka-52 jest produkowany seryjnie od 2008 r. Pomimo sporej masy własnej (7,7 t) cechuje się wysoką zwrotnością. Na uzbrojeniu tej maszyny można znaleźć m.in. naprowadzaną laserowo rakietę AT-12 Wichr, pociski kierowane oraz działko Szipunow 2A42 kal. 30 mm o zasięgu do 4 km.
W maszynie zastosowano oryginalny układ dwóch przeciwbieżnych wirników o średnicy 14 m każdy. Ka-52 jest napędzany dwoma silnikami turbinowymi Klimow VK-2500, które pozwalają osiągać mu prędkość maksymalną 302 km/h. Śmigłowiec operuje na maksymalnym pułapie 5,5 km, a jego zasięg wynosi 460 km.
Strata każdego Ka-52 jest tym bardziej dotkliwa dla Moskwy, że są to kosztowne maszyny wyprodukowane w liczbie nie większej niż 170 egzemplarzy. Od początku inwazji na Ukrainę Rosjanie mogli już stracić nawet kilkanaście tych śmigłowców.
Należy nadmienić, że to nie pierwszy przypadek, gdy rosyjska maszyna została trafiona przez "przyjacielski ogień". Jak pisała niedawno Karolina Modzelewska, wcześniej Rosjanie mieli zestrzelić własny bombowiec Su-34.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski