Komety śmierdzą zgniłymi jajkami i kocim moczem
Wszystko we wszechświecie ma zapach. Komety, te piękne kosmiczne twory z długim ogonem, które możemy czasem śledzić na nocnym niebie, również go posiadają. Tyle że nie jest to woń fiołków ani francuskich perfum.
24.10.2014 | aktual.: 27.10.2014 08:27
Dane pochodzące z sondy Rosetta, należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej nie pozostawiają złudzeń - komety cuchną bardziej niż piłkarska szatnia po ważnym meczu. Jest to ponoć połączenie zgniłych jajek, kociej uryny oraz gorzkich migdałów. Dla zwykłego nosa to tortura, ale dla naukowców to znakomita wiadomość. Dlaczego?
Cząsteczki stojące za odorem, czyli siarkowodór, cyjanowodór i amoniak, do tego formaldehydy, metanol i telek siarki mieszają się z zamrożoną wodą oraz dwutlenkiem węgla. Badacze nie spodziewali się znaleźć aż takiego bogactwa substancji i zapachów, dopóki promienie słoneczne nie nagrzeją komety, umożliwiając reakcje. „To naprawdę niezwykłe. Czekasz dziesięć lat, a tu nagle okazuje się, że wszystko jest. Zaskakujące jest to, że mamy niezwykle bogaty zestaw związków chemicznych w takiej odległości od Słońca”. - cieszy się Kathrin Altwegg ze szwajcarskiego University of Bern.
Kiedy kometa bardziej się nagrzeje, możliwe będzie wykrycie bardziej złożonych cząsteczek, na co bardzo liczą naukowcy. Komety są przecież skalnymi pozostałościami najwcześniejszych chwil Układu Słonecznego, toteż wiedza na temat ich budowy pomoże wyjaśnić, skąd wzięło się życie na Ziemi i wiele innych tajemnic.