Już suną po torach. Zmierzają prosto do Ukrainy
Koncern Kurganmaszzawod przygotował nową partię sprzętu dla oddział ów rosyjskiej armii walczących w Ukrainie. Na udostępnionych w sieci zdjęciach oraz nagraniach widać przygotowane do transportu bojowe wozy piechoty BMP-3 oraz bojowe wozy desantu BMD-4M. Jakie są możliwości tych sprzętów?
Chociaż nie ujawniono dokładnej liczby egzemplarzy to warto zauważyć, że nie jest to pierwsza w tym roku dostawa BMP-3 i BMD-4M dla rosyjskiej armii. Po wybuchu wojny w Ukrainie rosyjskie władze deklarowały, że zakłady Kurganmaszzawod (część korporacji Rostec) będą jednymi z tych, w których produkcja sprzętu wojskowego zostanie zwiększona. Trudno o dokładną weryfikację takich zapowiedzi, ale Kurganmaszzawod faktycznie wydaje się obecnie jednym bardziej wydajnych zakładów przygotowujących broń dla oddziałów Putina atakujących Ukrainę.
Kolejne BMP-3 i BMD-4M dla rosyjskiej armii
Materiały udostępnione w sieci potwierdzają, że nowe wozy zostały wyposażone w dodatkowe elementy. Na zdjęciach można zauważyć, że rosyjscy żołnierze będą mogli skorzystać z antydronowych klatek. To dodatkowe zabezpieczenie ma wchodzić w skład wyposażenia, które będzie można szybko zamontować już po dostarczeniu sprzętu do miejsca docelowego, tak aby nie utrudniało wcześniejszego transportu.
BMP-3 to bojowy wóz piechoty produkowany od 1987 r. Jest stosunkowo nietypową konstrukcją, która została zbudowana na bazie lekkiego, pływającego czołgu Obiekt 685. Przekłada się to na niewielką wytrzymałość pancerza oraz czołgowy układ konstrukcyjny (silnik z tyłu pojazdu) i nieodizolowaną od załogi amunicję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z drugiej strony, BMP-3 cechuje się ponadprzeciętnym uzbrojeniem. Jest wyposażony w niskociśnieniową armatę kal. 100 mm, a także w wyrzutnię pocisków przeciwpancernych, automatyczną armatę kal. 30 mm i karabiny maszynowe 7,62 mm.
Waga BMP-3 wynosi ok. 19 t. Wóz mierzy ponad 7 m długości. Przy silniku o mocy 500 KM jest w stanie poruszać się z maksymalną prędkością 70 km/h na lądzie i ok. 10 km/h w wodzie.
Będący nowszą konstrukcją BMD-4M jest produkowany od 2015 r. W zamyśle lżejszy, bo ważący ok. 13 t wóz miał zapewniać znacznie zwiększone zdolności operacyjne - wynikające z możliwości zrzutu ze spadochronem. W praktyce okazuje się jednak, że w Ukrainie BMD-4M są wykorzystywane jak zwykłe bojowe wozy piechoty, co prowadzi do dużych strat.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski
