Jesień rozpocznie się 22 września. Równonoc jesienna w oczach astronomów
Równonoc jesienna, czyli pierwszy dzień jesieni będzie miała miejsce już 22 września 2020, czyli w najbliższy wtorek. Oznacza to, że około 90 proc. populacji Ziemi musi przygotować się na nadejście niższych temperatur i krótszych dni.
21.09.2020 10:04
Co to jest równonoc jesienna?
Równonoc jesienna to czas, w którym na jednej z półkuli następuje zrównanie się dnia i nocy, a efektem tego jest nadejście astronomicznej jesieni. Dla półkuli północnej, na której mieszka ok. 90 proc. populacji na świeci, równonoc jesienna będzie miała miejsce już jutro (22 września). Na półkuli południowej z kolei oznacza to nadejście wiosny i cieplej pogody.
Aby zilustrować, co dzieje się w czasie równonocy, dr James O'Donoghue, planetolog z Japońskiej Agencji Badań Kosmicznych i Kosmicznych, stworzył animację, która starannie podsumowuje, jak przebiegają te wydarzenia, wraz z ich związkiem z przesileniem zimowym lub letnim.
Równonoc jesienna wcale nie taka "równa"
Chociaż w teorii w czasie równonocy zarówno dzień jak i noc trwają 12 godzin, to nie w każdym miejscu na Ziemi następuje idealne zrównanie dnia z nocą. Na przykład w Warszawie dzień trwa nieco dłużej o ok. 9 min i 30 sek. Różnice wynikają z tego, jak światło słoneczne ulega załamaniu, gdy wpada do atmosfery ziemskiej na różnych szerokościach geograficznych. Zjawisko to nazywamy refrakcją, czyli ugięciem się promieni słonecznych w atmosferze ziemskiej.
Dzień nieco dłuższy niż noc w czasie równonocy ze względu na sposób, w jaki mierzymy długość dnia: od pierwszego śladu Słońca wychodzącego zza horyzontu rano do ostatniego momentu, zanim Słońce schowa się poniżej horyzontu na wieczór. Ponieważ wschody i zachody trwają kilka-kilkanaście minut, okres ten dodaje się do czasu dziennego.
Równonoc jesienna dla astronomów
Zarówno przesilenia, jak i równonoce są efektem pochylenia osi Ziemi: stopnia, w jakim planeta jest nachylona względem Słońca. Oś, wokół której obraca się Ziemia, nachylona jest pod kątem 23°26' i z tego powodu do różnych części naszej planety dociera różna ilość światła i ciepła, gdy ta obraca się wokół Słońca.
Jest to również powód, dla którego na półkuli północnej i południowej pory roku występują w przeciwnych okresach: na półkuli północnej zimą półkula południowa jest bardziej nachylona w kierunku Słońca i odwrotnie. W tym samym czasie Ziemia również stale się obraca wokół własnej osi, dzięki czemu utrzymuje równomierne ogrzewanie. "Tak jak kurczak na rożnie", tłumaczą pół żartem, pół serio eksperci.
W czasie przesilenia jedna strona planety jest odchylona najdalej od Słońca, a druga jest najbliżej. 21 grudnia półkula północna otrzymuje mniej niż dziewięć godzin światła dziennego, a półkula południowa ponad 15 godzin.
Kiedy oś Ziemi nie jest odchylona w kierunku Słońca, światło słoneczne trafia jednakowo na półkulę północną i południową. Dzieje się to dwa razy w roku i moment ten nazywamy równonocami. W te dni obie strony planety doświadczają równych 12 godzin światła słonecznego. Moment samej równonocy jest bardzo krótki, ponieważ Ziemia porusza się wokół Słońca z prędkością około 107182 km/h.