Jarosław Kaczyński zapłacił. Wystarczy na uzbrojenie ukraińskiego snajpera
Jarosław Kaczyński ostatecznie zgodził się na ugodę zaproponowaną przez Radosława Sikorskiego. Zgodnie z nią polityk PO zrezygnował z dochodzenia od niego roszczeń w zamian za wpłatę 50 tys. zł na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy. Sprawdzamy, jaką broń można kupić za tę kwotę.
01.02.2023 | aktual.: 01.02.2023 15:22
50 tys. zł to już budżet pozwalający zakupić bardzo dobrej klasy karabin wyborowy lub snajperski wraz z dodatkami. Przedstawiamy dwie opcje, z czego jedna to samopowtarzalny karabin wyborowy pozwalający razić cele do około 1 km, a drugą jest typowa konstrukcja snajperska umożliwiająca eliminację celów na dystansie ponad 1,5 km i przebijanie każdych znanych typów kamizelek kuloodpornych.
Do pierwszej kategorii możemy zaliczyć np. karabin wyborowy HK G28Z za około 27 tys. zł, do którego trzeba jeszcze zamówić dodatki w postaci montażu pod optykę, lunety celowniczej oraz dwójnogu. Sam karabin HK G28Z to usprawniona wersja karabinu HK417, która poza grubszą lufą o długości 421 mm i znacznie lepszym fabrycznym mechanizmem spustowym (siła nacisku 25-32 N) ma komorę zamkową wykonaną dla wyższej sztywności ze stali, a nie aluminium.
To przekłada się na celność 1,5 MOA (okrąg o średnicy 43,5 mm) przy dziesięciostrzałowej grupie na 100 metrów. Jest to karabin zasilany amunicją 7,62x51 mm NATO (.308 Winchester) umożliwiający efektywną eliminację celów na dystansie do około 1 km (dobry strzelec może wyciągnąć i więcej).
Minusem jest jednak masa karabinu, który rozładowany bez dodatków i magazynka waży blisko 5,8 kg. Jest to znacznie więcej od zwykłego HK417 (4,4 kg) lub jego wersji cywilnej MR308 (5,1 kg), ale podwyższona celność niestety wymaga masy.
Mając karabin, potrzebny jest montaż pod optykę, a aktualnie preferowane przez żołnierzy i środowisko strzelców cywilnych są montaże szwedzkiego Spuhra z serii ISMS kosztujące około 2 tys. zł. Z takiego korzystał m.in. słynny kanadyjski snajper "Wali" podczas swojego pobytu w Ukrainie.
Na nim musi zostać osadzona optyka i w zależności od budżetu lub preferencji może to być klasyczny celownik optyczny pokroju często widywanych w Ukrainie Schmidt & Bender 5-25x56 PM II lub porównywalnych jakościowo lunet ATACR 5-25x56 F1 od amerykańskiej firmy Nightforce dostępnych na naszym rynku w przedziale cenowym 15 000 - 20 000 zł.
Amerykańska recenzja karabinu HK G28
Do tego starczy na jakiś dwójnóg pokroju amerykańskiego Caldwell Accumax za niecały tysiąc zł i mamy kompletny zestaw. Resztę pieniędzy można przeznaczyć na kamuflaż lub amunicję.
Ewentualnie możliwy jest montaż celownika termowizyjnego, który znacznie ułatwia snajperom pracę. Za około 21 tys. zł można znaleźć np. lunetę termowizyjną Pulsar Thermion 2 XP50 PRO. Dysponuje ona sensorem o rozdzielczości 640x480 pikseli i czułości termicznej NETD <25mK oraz oferuje cyfrowe przybliżenie w zakresie 2-16 razy. Takie parametry pozwalają na wykrycie człowieka z odległości aż 1,8 km.
Desert Tech SRS-A2 - klasyczna opcja powtarzalna potężnego kalibru typu jeden strzał-jeden trup
Drugą opcją jest karabin powtarzalny zasilany potężnym nabojem .338 Lapua Magnum (8,6x70 mm) zdolny razić cele na ponad 1,5 km chronione nawet najlepszymi płytami blastycznymi do kamizelek kuloodpornych. Niestety tutaj budżet 50 tys. zł nie wystarczy na dodatki, jak miało to miejsce przy HK G28Z.
W Polsce można np. kupić karabiny Desert Tech SRS-A2 za około 45 tys. zł będące bardzo unikatowymi konstrukcjami w układzie bezkolbowym. Ten nie jest popularny w broni wyborowej ze względu na zastosowanie łącznika w mechanizmie spustowym pomiędzy chwytem pistoletowym a mechanizmem uderzeniowym. Z reguły wpływa on negatywnie na pracę mechanizmu spustowego, która jest kluczowa w broni snajperskiej.
Amerykanom udało się tego jednak dokonać, dzięki czemu mamy dobry mechanizm spustowy z regulacją w zakresie 0,68 - 3,18 kg w kompaktowym karabinie zdolnym osiągnąć celność na poziomie 0,5 MOA (okrąg o średnicy 14,5 mm na 100 metrach).
Pamiętajmy, że te karabiny dzięki konstrukcji bezkolbowej są dużo krótsze od klasycznych konkurentów (mierzą tylko 93,98 cm przy zastosowaniu lufy o długości aż 26 cali (66,04 cm) i ważą zaledwie 4,3 kg.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski