Intruzja magmy zagraża miastu. Islandzki wulkan chce wybuchnąć
Islandzkie Biuro Meteorologiczne poinformowało, że miastu Grindavik zagraża intruzja magmy. Odpowiedzialnym za nią jest wulkan Fagradalsfjall, a władze podjęły decyzję o natychmiastowej ewakuacji mieszkańców.
11.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 14:07
Erupcje wilkanów na Islandii zdarzają się codziennie. Wyspa położona jest na granicy potężnych płyt tektonicznych: Północnoamerykańskiej i Euroazjatyckiej. Materiał płaszcza ziemi często przedostaje się tam na powierzchnię, a erupcje wulkanów i trzęsienia ziemi są tego efektem. Tym razem żywioł zagroził ludziom.
Islandzki wulkan Fagradalsfjall
Wulkan Fagradalsfjall położony jest na południe od Reykiawiku. Stanowi jeden z sześciu systemów wulkanicznych na Półwyspie Eykjanes. Przypomniał o sobie w marcu 2021 roku. Ówczesna erupcja była pierwszą od 800 lat, ale nie ostatnią. Trwała pół roku i doprowadziła do pokrycia lawą 4,85 km2. W 2022 roku wulkan wybuchł ponownie. Przez trzy miesiące doprowadził do rozlania kolejnej warstwy magmy. Zajęła ona powierzchnię 1,3 km2.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według Islandzkiego Biura Meteorologicznego obecna sytuacja jest podobna do obserwowanej w 2021 roku. Od października w południowo - zachodniej części kraju wystąpiło około 2 400 trzęsień ziemi. Ich ośrodkiem jest usiany wulkanami półwysep, a sytuacja tam stała się groźna.
10 listopada trzęsienia ziemi występowały już na głębokości 3 – 3,5 metra i wywołują je ruchy magmy, która może wylać się na powierzchnię za kilka dni. Jest jej wyjątkowo dużo, ale największym problemem jest miejsce w którym się znalazła. Aktywność sejsmiczna przenosi się na południe i kieruje w stronę zamieszkałego przez 4 000 ludzi miasta Grindavík.
Miastu zagraża intruzja magmowa
Oznacza to, że magma przemieszcza się właśnie w to miejsce, a władze podjęły decyzję o ewakuacji miasteczka. Obecnie drogi prowadzące do Grindavik zostały zamknięte, a w pierwszej kolejności miasto opuścili mieszkańcy południowo - zachodnich rejonów. Islandzka Agencja Ochrony Ludności podkreśla, że ewakuacja ma charakter zapobiegawczy.
Najnowsze dane wskazują, że tunel mamowy dotarł do miasta i przekroczył linię brzegową. Rozprzestrzenia się obecnie na morzu, ale Islandzkie Biuro Meteorologiczne prognozuje, że erupcja może rozpocząć się w w pobliżu Sundhnjúkagígar, na północ od Grindavík.
Intruzja magmowa oznacza jednak, że mieszkańcy miasta mogą obawiać się nie tylko strumienia lawy. Zjawisko to przypomina gorący burchel, który stanowi zagrożenie nawet jeśli nie wybuchnie. Magma dąży ku płytszym rejonom skorupy ziemskiej, wciskając się pomiędzy skały. Jest zdolna topić je i łamać. Miasto może poważanie ucierpieć, nawet jeśli nie znajdzie się w epicentrum wybuchu.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski