Islandia jest częścią dawnego kontynentu? Wyspa może na tym zyskać
Część naukowców twierdzi, że Islandia jest częścią dawnego, zatopionego kontynentu. Jeśli badania potwierdzą te przypuszczenia, państwo może na tym zyskać. Islandia otrzyma w ten sposób wyłączne prawo do ropy i innych zasobów naturalnych, które znajdują się na dnie.
29.07.2021 15:48
Zdaniem międzynarodowego zespołu geofizyków i geologów pod przewodnictwem prof. Gillian Foulger z brytyjskiego Durham University, Islandia może być pozostałością kontynentu, który zatonął ok. 10 mln lat temu. Badacze twierdzą, że ich teoria wyjaśniałaby, dlaczego skorupa pod tą wyspą jest tak gruba. Prof. Foulger zauważa, że ma ona 40 km. To siedem razy więcej niż wynosi grubość skorupy dna oceanicznego.
Islandia może na tym zyskać
W ocenie naukowców można to tłumaczyć tym, że mamy tutaj do czynienia ze skorupą kontynentalną. Naukowcy podejrzewają, że pod dnem Atlantyku może ukrywać się zaginiony kontynent, któremu nadali nazwę Icelandia. – Region, pod którym się znajduje, rozciągał się od Grenlandii po Skandynawię – mówi prof. Foulger.
Według tej koncepcji, Icelandia miała powierzchnię 600 tys. km kwadratowych. Dla porównania, Islandia liczy nieco ponad 103 tys. km kwadratowych. Zespół naukowców zasugerował także istnienie przyległego regionu tworzącego "Wielką Icelandię".
Zobacz także
Cytowana przez serwis Live Science prof. Foulger twierdzi, że "gdyby poziom morza spadł o 600 metrów, zobaczylibyśmy znacznie więcej lądu powyżej powierzchni oceanu". Jej zespół zamierza przeprowadzić w niedalekiej przyszłości badania, które mogą potwierdzić teorię o Icelandii.
Chociaż wielu uczonych podchodzi sceptycznie do tej koncepcji, może ona mieć daleko idące skutki prawne. Jeśli okaże się, że Islandia jest częścią skorupy kontynentalnej, zyska ona dostęp do wielu bogactw naturalnych. Zgodnie z międzynarodowym prawem morskim państwa mają bowiem wyłączność na ropę i minerały znajdujące się na dnie, które jest częścią szelfu kontynentalnego.