Huawei mówi, że nie szpieguje i otwiera się przed polskimi służbami
Huawei jest gotów na gruntowne "prześwietlenie" ze strony polskiego rządu. Na konferencji prasowej przedstawiciele chińskiego giganta zaproponowali nawet budowę w Polsce centrum ewaluacyjnego, w którym niezależni eksperci będą dogłębnie badali ich sprzęt.
Szef do spraw bezpieczeństwa Huawei, Jaap Meijer, zaoferował zbudowanie w Polsce centrum ewaluacyjnego, w którym urządzenia wykorzystywane do budowy sieci telekomunikacyjnej byłyby sprawdzane przez niezależnych ekspertów - pisze Chip.pl. Oferta została złożona na ręce wiceministra cyfryzacji Karola Okońskiego.
Na konferencji prasowej poświęconej bezpieczeństwu, przedstawiciele Huawei odrzucali oskarżenia o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu. Jakub Lewandowski z Huawei argumentował, że chińskie prawo nie nakazuje chińskim firmom współpracy z rządem w sprawach wywiadowczych. Lewandowski jednocześnie zasugerował, że taki wymóg stosują niektóre państwa zachodnie.
Przedstawiciele chińskiego producenta sprzętu wyjaśniali także, że nie mają dostępu do infrastruktury, która jest wyposażona w urządzenia Huawei. Wg zapewnień Jaapa Mejiera komunikacja w sieci jest szyfrowana na całej długości transmisji, a Huawei ingeruje w sieć jedynie podczas konieczności naprawy i serwisowania. Pełną kontrolę ma natomiast sprawować operator komórkowy.
Problemy wizerunkowe Huawei zaczęły się od tego, jak Stany Zjednoczone rzuciły oskarżenie na firmę, że ta szpieguje użytkowników dla chińskiego rządu. W USA najwięksi operatorzy komórkowi wycofali się ze sprzedaży smartfonów Huawei a inne kraje rozważają usunięcie urządzeń Huawei z infrastruktury telekomunikacyjnej.