Holandia się zbroi. Kupiła to, co parę lat temu odrzuciła Polska
Ministerstwo Obrony Holandii zawarło kontrakt z firmą Airbus Helicopters na dostawę 12 śmigłowców H225M Caracal. Przybliżamy maszyny, za których odrzucenie kilka lat temu Polska płaciła karę umowną.
Umowa zawarta przez Holendrów obejmuje również początkowe wsparcie techniczne. Dokumenty podpisali w trakcie targów Euronaval w Paryżu wiceadmirał Jan Willem Hartman, stojący na czele holenderskiej Agencji Command Materiel and IT (COMMIT), oraz Bruno Even, prezes Airbus Helicopters.
- Cieszymy się, że Królewskie Holenderskie Siły Powietrzne i COMMIT ponownie zaufały Airbus Helicopters. Holandia wybrała H225M w czerwcu 2023 r., po przetargu i wyczerpującej ocenie, po której śmigłowiec Airbusa został uznany za najlepszą maszynę dla bardzo wymagających wojsk specjalnych. H225M jest wyjątkowy pod względem wszechstronności i zasięgu. Może przenosić bogate wyposażenie, które można dostosować do potrzeb każdego klienta i będzie służyć wymaganiom klientów przez nadchodzące dziesięciolecia - powiedział Bruno Even.
Śmigłowce H225M dołączą do obecnie wykorzystywanych w Królewskich Holenderskich Siłach Powietrznych (RNLAF) śmigłowców z serii H215M i będą użytkowane przez 300 Eskadrę Operacji Specjalnych. W tym celu zamówione H225M będą dostosowane do wymagań jednostek specjalnych, co obejmie m.in. rozwój systemów łączności taktycznej oraz integrację nowych technologii w systemach śmigłowca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
H225M - śmigłowce będące w epicentrum afery politycznej zakończonej 80 mln zł kary
Śmigłowce H225M Caracal miały trafić też do Wojska Polskiego, ale ze względu na działania byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza umowa na dostawę 50 sztuk została zerwana, wskutek czego Polska musiała zapłacić Airbusowi 80 mln zł kary umownej.
Konstrukcyjnie H225M Caracal jest rozwinięciem maszyny Eurocopter AS532 Cougar więc jest to średni śmigłowiec transportowy zdolny do transportu do 29 żołnierzy (oprócz dwójki pilotów). Jest to dwusilnikowa maszyna o maksymalnej masie startowej 11 160 kg, co zapewnia szerokie możliwości adaptacji do różnych zadań. Najpopularniejszy jest wariant transportowy, ale istnieją też wersje przeznaczone do polowania na okręty podwodne bądź tzw. CSAR (Combat Serach and Rescue).
Ten skrót oznacza działania poszukiwawczo-ratownicze w warunkach bojowych będące najtrudniejszymi misjami dla pilotów wojskowych i często też maszyny w takich konfiguracją stanowią bazę pod śmigłowce dla jednostek specjalnych. Są to zazwyczaj maszyny kilkukrotnie droższe od wariantów transportowych wyposażone w najbardziej zaawansowane systemy do lotu w nocy i trudnych warunkach atmosferycznych oraz systemy samoobrony.
Nie ma więc tutaj zaskoczenia, że niektórzy użytkownicy wybierają także pakiet uzbrojenia HForce obejmujący zamiast pary karabinów maszynowych możliwość montażu armaty automatycznej kal. 20 mm czy wyrzutni kierowanych laserem rakiet kal. 70 mm APKWS lub podobnych.
To sprawia, że śmigłowce H225M trafiły poza Francją do wyposażenia sił zbrojnych takich państw jak m.in.: Malezja, Indonezja, Irak, Tajlandia, Singapur, Meksyk, Kuwejt, Brazylia czy, Węgry.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski