Hercules utopiony w bagnie. Te pojazdy mają zapewnić wsparcie polskim abramsom

Podczas ćwiczeń w okolicy Podbrodzia na Litwie w bagnie utonął pojazd M88 Hercules. To wóz zabezpieczenia technicznego, którego zadaniem jest wsparcie czołgów M1 Abrams i innych pojazdów pancernych. Choć Herculesy nie są przeznaczone do bezpośredniego udziału w walce, to od nich zależy los walczących czołgów.

Wóz zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules
Wóz zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Podczas ćwiczeń prowadzonych na Litwie przez oddziały należące do amerykańskiej 3. Dywizji Piechoty w bagnie zatonął pojazd M88A2 Hercules. W wydobycie ciężkiego sprzętu i wyjaśnienie losu jego czteroosobowej załogi zaangażowano znaczeni siły NATO, w tym także zespół z Polski.

Zatopiony w litewskim bagnie M88A2 Hercules to najnowsza (wariant M88A3 jest obecnie w fazie testów) wersja amerykańskiego, ciężkiego wozu zabezpieczenia technicznego. To sprzęt będący efektem ponad 50 lat doświadczeń i ewolucyjnego rozwoju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

Czy warto kupić statyw Ulanzi Fotopro F38 Quick Release Video Travel Tripod 3318?

Pierwsze Herculesy pojawiły się w amerykańskiej armii wraz z czołgami M48 Patton i ewoluowały wraz z rosnącą masą czołgów US Army - w 1977 r. do służby wszedł wariant M88A1, a w 1991 r. - użytkowany aktualnie (także przez Polskę) - M88A2.

Ratunek dla uszkodzonych Abramsów

Pod względem technicznym M88 bazuje na podzespołach (ale nie na całym podwoziu) czołgów M48 i M60. Pojazd waży 63 tony, ma ponad 8 metrów długości i jest obsługiwany przez czteroosobową załogę.

Hercules dysponuje nieruchomym - co wymaga manewrowania całym pojazdem - żurawiem, zdolnym do podniesienia nawet 35 ton. Pozwala to na uniesienie nawet najcięższych elementów czołgu, jak wieża czy układ napędowy. Najważniejszym wyposażeniem M88A2 jest jednak wyciągarka.

W przeciwieństwie do większości wozów zabezpieczenia technicznego, pełniących na całym świecie m.in. rolę mobilnych warsztatów, M88A2 jest przede wszystkim wozem ewakuacyjnym - jego zadaniem jest udzielenie pomocy unieruchomionemu lub uszkodzonemu w walce Abramsowi (a także lżejszym pojazdom) i odholowanie go w bezpieczne miejsce.

Pojedynczy M88A2 może teoretycznie holować pojazd o masie nawet 70 ton, ale do ewakuacji abramsa przewidziane są aż dwa pojazdy tego typu.

O tym, jak ważna jest możliwość odholowania uszkodzonych czołgów z pola walki, świadczy los broni pancernej w Ukrainie, gdzie czołgi - mimo trafień eliminujących je z walki - są remontowane i przywracane do służby, niekiedy wielokrotnie.

Wozy zabezpieczenia technicznego w Polsce

Wraz z zakupem czołgów Abrams Polska zamówiła także przystosowane do ich obsługi wozy zabezpieczenia technicznego - łącznie 38 pojazdów M88A2. Choć decyzja o ich zakupie pozwoliła na szybkie zabezpieczenie polskich abramsów, budzi także uzasadnione kontrowersje.

Polska eksploatuje obecnie wiele typów wozów zabezpieczenia technicznego - oddzielne dla abramsów (M88A2), dla leopardów (Bergepanzer 2 bazujący na podwoziu Leoparda 1), a także krajowe pojazdy WZT-2 i WZT-3.

Zarówno pojazdy polskie, jak również niemieckie i amerykańskie są przestarzałe. Wozy zagraniczne powstały przy tym na bazie innych czołgów, niż obecnie obsługują, co komplikuje logistykę i mnoży koszty eksploatacji tego nieperspektywicznego sprzętu.

Postępowanie przetargowe, które w ramach programu Kajman miało zapewnić Polsce nowoczesne wozy zabezpieczenia technicznego, zostało unieważnione w 2023 r.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (46)