Hamas pokazał nagranie. Eksperci łapią się za głowy
Członkowie organizacji Hamas pokazali proces pozyskiwania materiałów oraz produkcji broni, o której za sprawą ostatnich ataków usłyszał niemal cały świat. Eksperci zauważają fakt, że terroryści kosztem zdobycia uzbrojenia odcinają się od dostępu do wody, na co później sami narzekają.
Atak Hamasu na Izrael został przeprowadzony na bardzo dużą skalę, terroryści wystrzelili tyle rakiet, że słynna izraelska Żelazna Kopuła została przeciążona. W większości były to rakiety wystrzelone z broni przygotowanej w "garażowych warunkach", która została wykonana z ogólnodostępnych przedmiotów, chociaż niekiedy zakopanych pod ziemią.
Improwizowane rakiety Hamasu. Tak powstają
Kolejny materiał propagandowy Hamasu pokazuje, jak członkowie tej organizacji (lub osoby, które popierają jej działania) zmieniają rury służące do doprowadzenia wody i odprowadzania kanalizacji w nieskomplikowane wyrzutnie rakietowe.
W mediach społecznościowych materiał jest szeroko komentowany, także przez analityków zajmujących się obronnością. Podkreślają oni, że terroryści sami pozbawiają się dostępu do wody, a następnie narzekają na jej brak.
Na filmie można zobaczyć jak rury są wykopywane z ziemi i transportowane w miejsce, gdzie zostają poddawane dalszej obróbce. Bez użycia specjalistycznych narzędzi oraz drogich materiałów finalnie powstają rakiety Kassam, które posiadają odpowiednie stożki osłaniające głowicę i dospawane stateczniki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasięg tego typu rakiet jest szacowany na maksymalnie ok. 3 km. Celność jest bardzo niska, ale tym aspektem Hamas się nie przejmuje. Podczas ataków stawia na jak największą liczbę rakiet zakładając, że któraś trafi w obrany cel lub jego okolice. Często celem jest zresztą określony obszar (np. osiedle), a nie konkretna jednostka.
Groźniejszą broń o większych możliwościach Hamas otrzymuje z zewnątrz. Lista sojuszników tej organizacji obejmuje m.in. Iran, Rosję oraz Korę Północą. Na zdjęciach i nagraniach zamieszczanych w sieci można zauważyć broń pochodzącą właśnie z tych państw. Poza tym Izrael jest atakowany przez Hezbollah, którego uzbrojenie jest zauważalnie bardziej zróżnicowane i obejmuje nawet pociski przeciwokrętowe, którymi ostatnio grożono Izraelowi i Stanom Zjednoczonym.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski
