Google Pixel, Google Daydream, Google Home - nowości z konferencji Google

Google Pixel to bez wątpienia najważniejsza zapowiedź wczorajszej konferencji Google. Nowością będą nie tylko smartfony, ale też platforma do wirtualnej rzeczywistości. Ciekawie prezentuje się coraz mądrzejszy głosowy asystent, z którego jednak w Polsce nie skorzystamy.

Google Pixel
Źródło zdjęć: © Google/WP

Mamy czego żałować, bo aparat w Google Pixel zdobył 89 punktów w DXO Mobile Mark. Żaden smartfon na rynku nie osiągnął takiego rezultatu - według ekspertów Pixel robi najlepsze zdjęcia.

Do nowego smartfona stworzonego przez Google zachęca też wbudowany asystent głosowy. Można z niego korzystać teraz - co zresztą polecamy- ale za pomocą aplikacji, a konkretnie komunikatora Google Allo. W Pixelach będzie inaczej - asystent będzie cały czas pod ręką, bez względu na to, z jakiego programu korzystamy. Jak to działa? Na przykład da się zarezerwować stolik w restauracji, która została polecona w SMS-ie czy sprawdzić repertuar teatru, któremu zrobiło się wcześniej zdjęcie. Asystent rozumie kontekst. Rzecz jasna tylko jeśli mówi się do niego w języku angielskim.

Użytkownicy Google Pixel będą mieli nielimitowany dostęp do Google Photos - usługa pomieści dowolną liczbę zdjęć i filmów, nawet tych w wysokiej rozdzielczości. Google kusi również automatyczną aktualizacją. Wgrywanie nowych wersji systemu będzie odbywało się bez udziału użytkownika, pobierało i instalowało w tle. Gdy uruchomimy smartfon ponownie, wszystko będzie gotowe. Wrażenie robi bateria - *po 15 minutach ładowania Google Pixel może pracować przez kolejne siedem godzin. *

Planujecie przesiadkę? Google ją ułatwi. Za pomocą specjalnego kabelka przeniesie wszystkie dane z poprzedniego urządzenia. Nawet wiadomości z iMessage! Ta sprytna funkcja pokazuje, że Google jest pewne siebie i wie, że będziecie chcieli korzystać ze smartfonów Pixel. Cóż, szkoda, że w Polsce nie będzie to takie łatwe...

Daydream VR

Google Pixel to też pierwszy smartfon wspierający platformę Daydream połączy się z goglami. Szybkie i wygodne, działa bez podłączania i wkładania w odpowiedni otwór. Daydream View to też nowy kontroler, przypominający małego pilota od wieży. Google chwali się, że ich urządzenie sterujące jest bardzo dokładne, więc za jego pomocą w wirtualnym świecie będziemy mogli rysować lub nawet się podpisać. Gogle Daydream View kosztować będą 7. dolarów, pojawią się w listopadzie.

Google zapowiedziało też nowe treści dla wirtualnej rzeczywistości. Na platformie Daydream działać będzie YouTube, Google Street View czy Google Photos. Na *Daydream pojawi się również Netflix czy Hulu. *

Google Home, Chromecast Ultra, Google WiFi

O tych sprzętach plotkowało się już wcześniej. Google WiFi to router, którym będzie można sterować za pomocą aplikacji. Chromecast Ultra to nowa wersja odtwarzacza, tym razem obsługująca treści w rozdzielczości 4K. Google Home to z kolei domowy asystent, działający podobnie jak ten głosowy w smartfonie - odpowie na pytania, przeczyta plan dnia, odpali playlistę na Spotify.

Google zachęca do współpracy i łączenia funkcji głosowych asystentów. Na przykład w domu, mówiąc do Google Home, użytkownik poprosi o dodanie przedmiotu do listy zakupów. Ten sam spis będzie mógł odtworzyć na smartfonie będąc w sklepie, używając odpowiedniej komendy głosowej. Z Home “polubi” się również Chromecast Ultra (oraz wcześniejszy odtwarzacz), więc *wyłącznie za pomocą głosu odpali się film na YouTube czy także Netfliksie. *

Z głosowego asystenta wykorzystać ma nie tylko Google. Gigant pozwoli chętnym firmom zrobić użytek z imponujących możliwości wirtualnego asystenta. W przyszłości zamówimy taksówkę czy hydraulika, mówiąc do Home wszystko to, co potrzebujemy. Resztą zajmie się sztuczna inteligencja. Nowe produkty Google mogły się podobać, ale entuzjazm z polskiej perspektywy jest dużo, dużo mniejszy. Co z tego, że Google pozwala na dużo, skoro my nie możemy z tego skorzystać?

_ ab _

Źródło artykułu: WP Tech

Wybrane dla Ciebie

USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Uderzyli w rosyjski zakład. Produkują tam części do dronów
Uderzyli w rosyjski zakład. Produkują tam części do dronów
Radioaktywna "cudowna woda". Zebrała swoje żniwo
Radioaktywna "cudowna woda". Zebrała swoje żniwo
Rolnicy przekazali broń. Posłuży armii do walki z minami
Rolnicy przekazali broń. Posłuży armii do walki z minami