Głębinowy dywersant Pekinu. Chińczycy ujawnili, czym mogą przeciąć podmorskie kable

Rosja i Chiny nękają Zachód atakami, które - choć nie przekraczają granicy, jaką jest wojna - zadają dotkliwe straty. Wahlarz wrogich działań obejmuje m.in. ataki na podmorską infrastrukturę telekomunikacyjną. Chiny przyznały, że mają do takich zadań specjalne urządzenie.

Chiński batyskaf Striver/Fendouzhe
Chiński batyskaf Striver/Fendouzhe
Źródło zdjęć: © ZHOU Wenjia

Podwodne kable to łatwy cel. Można je w prosty sposób przerwać, przeciągając po dnie ważącą wiele ton kotwicę, albo - w przypadku bardziej wrażliwych obiektów, jak choćby położony na morskim dnie gazociąg - nawet sam łańcuch kotwiczny.

Takie działania są stosunkowo proste do przeprowadzenia, a ich sprawcy trudno udowodnić celowe działanie, a nie np. zaniedbanie lub błąd załogi. Z tego powodu podwodna infrastruktura w ciągu ostatnich lat stała się celem wielu ataków. Część z nich przeprowadziły statki należące do chińskich armatorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

Czy warto kupić statyw Ulanzi Fotopro F38 Quick Release Video Travel Tripod 3318?

Ataki tego typu są jednak ograniczone do stosunkowo płytkich akwenów, gdzie głębokość nie przekracza kilkudziesięciu lub maksymalnie stu kilkudziesięciu metrów. Infrastrukturę na takiej głębokości łatwo zniszczyć, ale jej naprawa w większości przypadków również będzie stosunkowo prosta.

Podwodna szlifierka kątowa

W takim kontekście ujawniony przez Chiny sprzęt urasta do rangi bardzo groźnej broni. Opracowane przez Państwowe Laboratorium Głębinowych Pojazdów Załogowych rozwiązanie to przecinak zaprojektowany do pracy w warunkach głębinowych, przeznaczony do integracji z różnego rodzaju podwodnymi jednostkami.

Według oficjalnych zapewnień nowe urządzenie ma wspierać eksplorację morskich zasobów i zostało zaprojektowane w ramach cywilnego programu, związanego z ratownictwem i górnictwem morskim, jednak jego możliwości budzą zaniepokojenie na świecie.

Wykonany z tytanu i zabezpieczony przed ciśnieniem panującym na dużych głębokościach sprzęt został wyposażony w kilowatowy silnik elektryczny i 150-milimetrową, diamentową tarczę, pracującą z prędkością 1600 obrotów na minutę.

Nurek przy podwodnym kablu
Nurek przy podwodnym kablu© Australian Naval Institute

Zaprojektowano ją tak, aby ograniczyć powstające podczas pracy tarczy zawirowania wody, które mogłyby podnieść chmurę zalegających na dnie osadów i ograniczyć widoczność.

Choć rozmiary tarczy mogą wydawać się skromne (popularne, domowe szlifierki kątowe mają tarcze o średnicy 110-125 mm), chiński sprzęt może pracować na głębokości nawet 4 tys. metrów, przecinając kable pokryte gumą czy polimerem, jak również te zabezpieczone stalowym oplotem.

Chińskie batyskafy

Chiny dysponują także podwodnymi pojazdami, zdolnymi do wykorzystania nowego sprzętu. Jeszcze w 2020 roku Pekin ujawnił możliwości załogowego batyskafu Striver (chin. Fendouzhe). Trzyosobowa jednostka podczas 12-godzinnej misji zeszła na dno Rowu Mariańskiego, osiągając głębokość 10909 m.

Na potrzeby konstrukcji, która musi wytrzymać ciśnienie rzędu 110 MPa, opracowano m.in. specjalny stop tytanu, a także nowy rodzaj akumulatorów, minimalizujących ryzyko pożaru podczas wielogodzinnych misji w zanurzeniu. Wśród urządzeń wchodzących w skład wyposażenia Strivera szczególną uwagę budzą dwa manipulatory, zdolne do podnoszenia przedmiotów o masie do 60 kg.

Obok pojazdów załogowych, w ostatnich latach Chiny opracowały także głębinowe bezzałogowce, jak Haidou, zdolny do autonomicznego działania na bardzo dużych głębokościach.

Przecinak do kabli

Informacje udostępnione przez Chińczyków spotkały się z dużym zainteresowaniem - choć nowy sprzęt jest przedstawiany jako narzędzie badawcze, nie ma wątpliwości co do możliwości użycia go w roli podwodnej broni. Co więcej, nie jest to pierwszy sprzęt o takim przeznaczeniu, opracowany przez Chiny.

Szkice chińskiego przecinaka podwodnych kabli
Szkice chińskiego przecinaka podwodnych kabli© Daily Kos

Jeszcze w 2020 roku zespół z Uniwersytetu Lishui opublikował informacje na temat urządzenia służące do przecinania podmorskich kabli "w sytuacjach kryzysowych", co miałoby nastąpić w przypadku nielegalnego położenia podmorskich przewodów w pobliżu chińskiego wybrzeża.

Urządzenie ma formę kotwicy z ostrzami, wyposażonej w detektor miedzi - metalu, który znajdziemy nie tylko w samych kablach, ale również np. w oplocie chroniącym wiązki światłowodów. Zadaniem detektora jest potwierdzenie, że do przecięcia kabla faktycznie doszło, co mają potwierdzać drobinki miedzi zlokalizowane na ostrzach.

Cel: podmorska infrastruktura

Do czego Chiny mogą wykorzystać takie urządzenia? Scenariusz kreśli m.in. hongkońska gazeta "South China Morning Post". Obok generowania strat, powodowanych w czasie pokoju przez zakłócenia w przesyłaniu danych, Pekin może użyć podwodnego sprzętu w czasie działań wojennych.

Obok infrastruktury łączącej Tajwan ze światem, celem chińskich działań mogą stać się m.in. podwodne kable w rejonie Guam, gdzie mieści się amerykańska baza wojskowa - jedna z kluczowych instalacji z punktu widzenia balansu sił na Pacyfiku.

Choć przecięcie przewodów nie gwarantuje obecnie informacyjnej blokady, trzeba pamiętać, że podmorskie kable odpowiadają za ok. 95 proc. światowego obiegu danych. Komunikacja bezprzewodowa zapewnia nie tylko mniejszą przepustowość, ale jest także możliwa do zakłócenia.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)