Francja rozpoczęła budowę SNLE 3G. Atomowy okręt podwodny nowej generacji
W należącej do francuskiej spółki Naval Group stoczni w Cherbourgu przeprowadzono uroczyste palenie blach – symboliczny początek budowy pierwszego z serii atomowych okrętów podwodnych nowej generacji SNLE 3G. Przyszły filar atomowego odstraszania Paryża ma zastąpić eksploatowany obecnie typu Le Triomphant.
Cztery nowe francuskie okręty podwodne, budowane w ramach programu SNLE 3G (Sous-Marin Nucléaire Lanceur d’Engins de 3rd Génération), mają wejść do służby w 5-letnich odstępach w latach 2035-2050.
Będą one stopniowo zastępować, wraz z wycofywaniem jednostek poprzedniej generacji, okręty typu Le Triomphant.
Program SNLE 3G jest istotny nie tylko dla francuskiej marynarki wojennej – jego założenia przewidują, że 90 proc. wydanych w jego ramach środków (szacunkowo będzie to 40 mld euro) trafi do francuskiej gospodarki. Budowa nowych okrętów ma skutkować utworzeniem 3 tys. nowych, wysoko wyspecjalizowanych miejsc pracy.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Atomowe okręty podwodne typu SNLE 3G
Jednostki nowego typu, określanego mianem SNLE 3G, to tzw. boomery - duże okręty podwodne z napędem atomowym, przenoszące po 16 międzykontynentalnych, atomowych pocisków balistycznych M51.3. Mają one zasięg 11 tys. km i przenoszą 6-10 głowic jądrowych o mocy 150 kt każda.
Każdy z okrętów nowego typu ma mieć ok. 150 metrów długości i wyporność podwodną sięgającą 15 tys. ton – będą zatem nieco dłuższe i będą mieć nieznacznie większą wyporność od poprzedników.
Ich konstrukcja będzie częściowo ujednolicona a z uderzeniowymi okrętami podwodnymi typu Barracuda. Jednostki typu SNLE 3G mają otrzymać podobne usterzenie w kształcie litery X, a także ten sam napęd w postaci francuskiego reaktora K15.
Mimo swoich rozmiarów nowe okręty mają być obsługiwane przez około 100 oficerów i marynarzy. Atutem nowych jednostek w porównaniu z poprzednikami ma być m.in. skuteczniejsze ekranowanie radiolokacyjne i akustyczne, utrudniające wykrycie okrętów.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski