FA‑50 pilotowany przez AI. Program K‑AI Pilot rusza już w 2026 r.
Koreański koncern lotniczy KAI ogłosił rozpoczęcie prac nad bezzałogowymi samolotami bojowymi. Program badawczy K-AI Pilot zakłada wykorzystanie w roli platformy testowej FA-50 – lekkich maszyn szkolno-bojowych, zamówionych m.in. przez Polskę.
Koreański komunikat na temat programu K-AI Pilot zwraca uwagę na zmiany zachodzące w lotnictwie wojskowym. Obecnie jego możliwości są zależne od indywidualnych zdolności stosunkowo nielicznych, wyrafinowanych technicznie platform, jakimi są pojedyncze samoloty bojowe.
Koreański projekt ma doprowadzić do zmian w tym zakresie – przyszłość lotnictwa bojowego ma należeć do uzupełniających się systemów załogowych i bezzałogowych, działających w otoczeniu całej sieci znacznie tańszych, prostszych maszyn, tworzących sieć sensorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krótka piłka, czyli iOS vs. Android - Historie Jutra napędza PLAY #4
Odpowiedzialny za prowadzone przez KAI badania nad sztuczną inteligencją Lim Seong-shin stwierdził, że już w 2026 roku rozpoczną się testy bezzałogowego FA-50, badające jego możliwości autonomicznego lotu. Następnym etapem prób będą loty w formacji i "półautonomiczne manewry bojowe".
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Warto zauważyć, że proponowany przez Koreę harmonogram przypomina nieco prace, które niedawno upubliczniło należące do koncernu Lockheed Martin centrum lotniczych innowacji Skunk Works.
Eksperymenty Skunk Works
W listopadzie 2024 roku Amerykanie pokazali mieszaną, załogowo-bezzałogową misję przeciwlotniczą z wykorzystaniem trzech samolotów – załogowego L-39 Albatros i dwóch bezzałogowych maszyn L-29 Delfin. W tym przypadku L-39 pełnił rolę samolotu zarządzającego walką – jeden z jego pilotów, korzystając z interfejsu z ekranem dotykowym, przydzielał cele dwóm autonomicznym maszynom.
Bezzałogowe Delfiny po wskazaniu celów współpracowały, aby namierzyć i zniszczyć dwa wrogie odrzutowce. Przeprowadzone testy to kolejny etap prac, które poprzednio dowiodły skuteczności AI podczas kontrolowania samolotów wykonujących zadania walki radioelektronicznej.
Choć już wcześniej prowadzono podobne eksperymenty, w przypadku prac Skunk Works nowatorskim elementem jest dołączenie człowieka w roli nadzorcy, kierującego działaniami bojowych bezzałogowców.
Szef Skunk Works John Clark podkreślił, że eksperyment ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości wojskowego lotnictwa, w którym "rodzina załogowych i bezzałogowych systemów będzie współpracować, aby wykonywać złożone misje".
Saab JAS-39 Gripen E z AI Helsing
Odmienną koncepcję rozwoju własnego wirtualnego pilota przyjęła Szwecja, która – w ramach Projektu Beyond – rozwija współpracę pomiędzy koncernem lotniczym Saab a niemieckim startupem Helsing, odpowiedzialnym za badania nad lotniczą sztuczną inteligencją.
Saab zakłada stopniowe, ewolucyjne wdrażanie rozwiązań związanych z AI w samolotach Gripen E:
Harmonogram prac zakłada, że jako pierwsze przetestowane zostaną możliwości użycia AI Helsing w walce przeciwko celom powietrznym prowadzonym na dystansie przekraczającym zasięg wzroku.
Bezzałogowy F-16: X-62A VISTA
Testy, które Szwedzi dopiero planują, prowadzą już Amerykanie. Wiosną 2024 roku DARPA ujawniła eksperymentalną walkę, prowadzoną pomiędzy F-16 pilotowanymi przez ludzi a specjalnym egzemplarzem testowym X-62A Variable In-flight Simulator Test Aircraft (VISTA).
W tym przypadku nie chodziło o sam przebieg walki, co o fakt, że wirtualny pilot musiał współdziałać z prawdziwymi. Specjalnie na tę okoliczność w kabinie X-62A zasiadło aż dwóch pilotów gotowych w każdej chwili interweniować, jednak nie było to konieczne. Podczas symulowanych walk AI zachowała wszelkie wymagane standardy bezpieczeństwa i nie naruszyła zasad obowiązujących podczas szkolenia.
W kontekście rozwoju AI warty uwagi jest także uczestniczący w testach samolot X-62A. To zmodyfikowany F-16, który po raz pierwszy wzbił się w powietrze w 1992 roku jako maszyna o nazwie NF-16D.
Od tamtego czasu maszyna jest nieustannie przebudowywana – zastosowano w niej m.in. dyszę silnika pozwalającą na wektorowanie ciągu, co zwiększa manewrowość maszyny, a także dodatkową owiewkę na grzbiecie kadłuba, gdzie – poza modułami łączności – mieści się m.in. układ odpowiedzialny za zmiany stateczności samolotu. Wzmocniono także podwozie, aby było zdolne wytrzymać niezliczone próby lądowania z wyższymi od zalecanych prędkościami pionowymi.
Swoją obecną nazwę – X-62A VISTA – samolot otrzymał w 2021 roku wraz z pakietem udoskonaleń, służących testom w ramach programu autonomicznych bezzałogowców Skyborg.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski