Polscy polarnicy świętują na krańcach Ziemi. "Daje nam to namiastkę domu"

Niezależnie od tego, czy doświadczają nieustającej nocy polarnej, czy lata, kiedy słońce tylko na chwilę znika za horyzontem - na obu biegunach Polacy na stacjach polarnych Hornsund i Arctowski organizują wspólną Wigilię.

Polska Stacja Polarna HorsundPolska Stacja Polarna Horsund
Źródło zdjęć: © Wikipedia Commons | Christopher P. Michel
oprac.  AMM

Obydwie placówki - Polska Stacja Polarna Hornsund im. Stanisława Siedleckiego oraz Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego - należą do Instytutu Geofizyki PAN i Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN. Hornsund mieści się na Spitsbergenie i jest oddalony o blisko trzy tysiące kilometrów od Warszawy, a Arctowski na Wyspie Króla Jerzego, znajdujący się prawie 15 tys. km od stolicy Polski.

Polacy na krańcach świata mają potrzebę przeżywania Bożego Narodzenia

- Niezwykłość miejsca, sam fakt, że jest się tak daleko od kraju, wpływa na to, że polarnicy - mimo swoich różnych przekonań religijnych, praktykowania tradycji lub nie - mają zwykle silną potrzebę celebracji świąt, bo to daje nam namiastkę domu - powiedziała PAP Dagmara Bożek z Instytutu Geofizyki PAN, popularyzująca polską polarystykę, uczestniczka 35. i 40. wyprawy polarnej na Spitsbergen i do stacji Arctowskiego.

- Wigilie na obu stacjach polarnych obchodziliśmy bardzo uroczyście; w pełnej, polskiej tradycji, ze wspólnym śpiewaniem kolęd, ubieraniem choinki, choć oczywiście sztucznej, z potrawami wigilijnymi. Osoby będące na wyprawie były z różnych części Polski, więc każdy przygotowywał coś regionalnego - wyjaśniła PAP polarniczka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie omija ich tradycyjne przedświąteczne sprzątanie

W Arktyce, gdzie podczas Bożego Narodzenia trwa zima i słońce przez długie 104 dni nie wschodzi, tworzy się kameralna atmosfera świąteczna. Na Horsundzie jest zwykle 10-osobowa załoga. Przed świętami polarnicy muszą zadbać o stację: posprzątać oraz przygotować miejsce na wysłane z kraju zapasy świątecznych produktów.

Okolice stacji polarnej
Okolice stacji polarnej © Archiwum prywatne

Polarnicy na Spitsbergenie ręcznie przygotowują prezenty, co wynika z braku dostępu do popularnych upominków i wyjątkowych okoliczności, z którymi się mierzą. Dagmara Bożek wspomina, jak własnoręcznie wykonane drobiazgi mają szczególne znaczenie, dodając, że wspólne, poza pracą tworzenie takich przedmiotów umacnia relacje w grupie.

"Na Spitsbergenie jest ta sama strefa czasowa co w Polsce. Różnica jest jednak taka, że jest to środek nocy polarnej, więc jest bardzo ciemno i raczej trudno zasiąść do stołu wigilijnego wraz z pierwszą gwiazdką, bo tych gwiazdek, jest dość dużo" - opisała Dagmara Bożek.

Na stacji Arctowskiego, choć Boże Narodzenie odbywa się w środku antarktycznego lata, obecni tam polarnicy również dbają o tradycje. Bożek zwraca uwagę na międzynarodowy charakter stacji, gdzie różne narodowości, takie jak Brazylijczycy czy Chilijczycy, poznają niecodzienne dla siebie elementy polskiego świętowania.

Święta nie zwalniają ich z obowiązków na stacjach polarnych

W obu miejscach, niezależnie od konkretnego otoczenia czy klimatu, uczestnicy starają się zachować religijny aspekt świąt. Na Spitsbergenie mają możliwość odwiedzenia Przylądka Wilczka z symbolicznie postawionym krzyżem, a na stacji Arctowskiego - w pobliżu latarni jest kapliczka.

Święta na Stacji Polarnej nie są jednak czasem wyłącznie odpoczynku. Każdy ma swoje obowiązki, które musi wykonywać w konkretnych terminach. Na przykład meteorolog podczas polarnego dyżuru musi wysłać depesze meteorologiczne z informacjami m.in. o temperaturze, ciśnieniu, widzialności itp. Tak jak każdego innego dnia pracuje też dyżurny, który przez 24 godziny pilnuje stacji, sprawdzając, czy nic niepokojącego się nie dzieje i czy wszystko działa

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Odparowuje wszystko co żywe. Rosjanie zaczęli demontować potężną broń
Odparowuje wszystko co żywe. Rosjanie zaczęli demontować potężną broń
Najstarsze powietrze w historii. Było uwięzione w 6-milionowym lodzie
Najstarsze powietrze w historii. Było uwięzione w 6-milionowym lodzie
Sprawdzono ją w Ukrainie. Polska chce nią zwalczać drony
Sprawdzono ją w Ukrainie. Polska chce nią zwalczać drony
Chiny mają nowy okręt. Rzuca wyzwanie największym mocarstwom
Chiny mają nowy okręt. Rzuca wyzwanie największym mocarstwom
Nie tylko Koreańczycy. Ujawniono, kto jeszcze walczy za Rosję
Nie tylko Koreańczycy. Ujawniono, kto jeszcze walczy za Rosję
Mówią, że są lepsze niż F-35. Będą produkowane w Ukrainie
Mówią, że są lepsze niż F-35. Będą produkowane w Ukrainie
Lotnicze marzenie Ukraińców. Chcą je składać u siebie
Lotnicze marzenie Ukraińców. Chcą je składać u siebie
USA wsparły Polskę w zwalczaniu dronów. Rozstawiły system z Turcji
USA wsparły Polskę w zwalczaniu dronów. Rozstawiły system z Turcji
Polskie satelity ICEYE i PIAST lecą w kosmos. Start planowany na wtorek
Polskie satelity ICEYE i PIAST lecą w kosmos. Start planowany na wtorek
Widziały je tysiące osób. Czym były jasne kule na niebie?
Widziały je tysiące osób. Czym były jasne kule na niebie?
Ewolucyjna zagadka. Dlaczego ludzie nie mają ogonów?
Ewolucyjna zagadka. Dlaczego ludzie nie mają ogonów?
Kopiują Rosjan. Montują klatki na swoich czołgach
Kopiują Rosjan. Montują klatki na swoich czołgach