Europejska oferta w programach Pustelnik i Karabela [DEFENCE24]

Europejska oferta w programach Pustelnik i Karabela [DEFENCE24]

Europejska oferta w programach Pustelnik i Karabela [DEFENCE24]
Źródło zdjęć: © defence24 | J. Sabak
28.09.2018 14:48, aktualizacja: 28.09.2018 15:07

Koncern MBDA proponuje w programach kierowanych pocisków przeciwpancernych dla polskiej armii dwa systemy uzbrojenia. W programie lekkich wyrzutnik Pustelnik jest to najnowsza wyrzutnia Enforcer o donośności 2 km. W programie Karabela podstawową ofertę stanowi natomiast system MMP o zasięgu 4 km.

Lekka rakieta do trudnych zadań

System broni kierowanej Enforcer to najmłodszy z prowadzanych obecnie projektów koncernu MBDA. Jak poinformował ekspert od tego programu Markus Martinstetter, pocisk przeszedł testy i wszedł jako projekt w fazę kwalifikacyjną, która ma doprowadzić do jego przyjęcia na uzbrojenie w latach 2020-2022.

Koncepcja Enforcera powstała w oparciu o doświadczenia użytkowników, przede wszystkim niemieckich sił zbrojnych. Zaobserwowano lukę pomiędzy granatnikami niekierowanymi i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi - wcześniej Milan a obecnie MMP. W wielu operacjach strzelano do pickupów z pocisków Milan. To nie była optymalna operacyjnie i ekonomicznie sytuacja. Tak powstała koncepcja lekkiego pocisku kierowanego. Enforcer to również nasza propozycja dla Polski w programie Pustelnik.
Markus MartinstetterMBDA technical expert on Enforcer

System Enfoncer jest rozwiązaniem lekkim. Wyrzutnia ma masę 9 kg (z czego 7 kg to pocisk), a przewidziany do przenoszenia przez pojedynczego żołnierza zestaw dwóch pocisków i wielorazowego urządzenia celowniczego nie przekracza masy 20 kg. Rakieta Enforcer ma służyć przede wszystkim do niszczenia pojazdów opancerzonych i nieopancerzonych, stanowisk strzelców wyborowych czy broni ciężkiej oraz lekkich umocnień. Cel determinuje zarówno rodzaj użytego systemu naprowadzania jak i tryb detonacji głowicy uzależnione są od celu jaki zwalczamy.

Obraz
© defence24 | M.Dura

Enforcer.prezentowany na MSPO 2018

Celownik posiada kanał TV oraz kanał podczerwieni. Pierwszy sprawdza się przy zwalczaniu pozycji snajperów, umocnień i innych celów o małym kontraście termicznym. Tryb podczerwieni sprawdza się przede wszystkim w zwalczaniu pojazdów. Operator namierza i identyfikuje cel, a następnie przełącza tryb wizyjny na obraz z głowicy, oznacza cel i odpala pocisk. System lock-on before launch (LOBL) powoduje, że pocisk po odpaleniu będzie zmierzał do celu bez udziału operatora. Wbudowany autotracker jest w stanie naprowadzać rakietę na cel poruszający się z prędkością do 70 km/h. Minimalny zasięg skutecznego strzelania to około 100 metrów, natomiast maksymalny to 2 km. Na większym dystansie stosuje się cięższe pociski, natomiast w zasięgu do 400-500 metrów królują ręczne granatniki przeciwpancerne. Enforcer pod względem możliwości ma stanowić wypełnienie na dystansie 400-2000 km.

Obraz
© defence24 | J.Sabak

Wyrzutnia Enforcer

Jeśli chodzi o głowicę, to posiada ona tryb detonacji w zaprogramowanej odległości lub uderzeniowo. Pierwszy służy do zwalczania celów osłoniętych lub ukrytych za osłoną i wymaga wcześniejszego pomiaru odległości wbudowanym dalmierzem i wprowadzenia jej do pocisku. Drugi tryb umożliwia rażenie celu zarówno za pomocą odłamków jak i głowicy kumulacyjnej. Jest to ładunek pojedynczy a nie tandemowy, dlatego nadaje się do zwalczania lżej opancerzonych celów nie chronionych pancerzem reaktywnym. Penetracja głowicy Enforcera o kalibrze 86 mm to do 200 mm stali. - Enforcer jest modułowy i możliwe jest łatwa wymiana elementów bez nowego procesu projektowania. Dotyczy to również głowicy, którą można będzie w przyszłości wymienić na wersje o większej penetracji - podkreśla Markus Martinstetter.

Nie jest wykluczone, że powstanie wariant przeciwpancerny pocisku o większej mocy, jednak obecna wersja spełnia wymagania potencjalnych użytkowników, takich jak Bundeswehram którzy planują wprowadzenie Enforcerów do służby w przeciągu najbliższych 2-4 lat.

MMP, czyli nowy standard w Europie?

W programie Karabela naszą propozycją jest MMP, który jest systemem francuskim, obecnie wprowadzanym w siłach zbrojnych tego kraju. Posiada on możliwości rażenia celów poza polem widzenia operatora, jak również integracji na pojazdach. Na przykład z użyciem zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia IMPACT.
Markus MartinstetterMBDA technical expert on Enforcer

MMP (fr. Missile Moyenne Portée) to, jak sama nazwa wskazuje, francuskie pociski średniego zasięgu wprowadzane obecnie na uzbrojenie sił zbrojnych tego kraju, gdzie mają zastąpić rakiety Milan i Javelin oraz częściowo cięższe HOT i Eryx. Wyposażone są w wielozadaniowe, tandemowe głowice kumulacyjne o przebijalności 1000 mm RHA, posiadającą również możliwość rażenia celów siłą wybuchu i odłamkami.

Obraz
© defence24 | MBDA

Odpalenie pocisku MMP. Fot. MBDA

System MMP może prowadzić ogień w dwóch trybach: z samonaprowadzaniem na zasadzie lock-on before launch (LOBL) lub korekcją man-in-the-loop za pomocą światłowodu. W tym ostatnim przypadku możliwe jest również rażenie celów poza polem widzenia operatora. W takim przypadku cel jest namierzany w trakcie lotu pocisku z wykorzystaniem obrazu z głowicy. Zasięg MMP wynosi 4 km a masa pocisku wraz z kontenerem wyrzutni to 15 kg.

Wyrzutnia przenośna MMP wraz z trójnogiem i bateriami ma masę 11 kg (26 wraz z pociskiem), natomiast możliwe jest również użycie tego systemu na pojazdach lub platformach powietrznych, takich jak BSL Patroller. Taką konfigurację francuskiego drona prezentowano podczas ostatnich targów Eurosatory 2018. Dla pojazdów przeznaczony jest zdalnie sterowany moduł uzbrojenia IMPACT (ang. Integrated MMP Precision Attack Combat Turret) o masie 250 kg, uzbrojony w karabin maszynowy oraz dwa pociski rakietowe MMP (fr. Missile Moyenne Portée). Zarówno moduł IMPACT jak i pocisk MMP były po raz pierwszy prezentowane podczas Eurosatory 2016.

Źródło artykułu:Defence24
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)