Ekstremalne upały i ekstremalne deszcze. Lato teraz będzie tak wyglądało

Ekstremalne upały i ekstremalne deszcze. Lato teraz będzie tak wyglądało

Ekstremalne upały i ekstremalne deszcze. Lato teraz będzie tak wyglądało
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Adam Bednarek
23.07.2018 10:31, aktualizacja: 23.07.2018 10:55

Trwające tegoroczne lato to nie wyjątek. Właśnie takich wakacji możemy spodziewać się również w przyszłości. A do tego dochodzi jeszcze zanikanie pór roku.

- Tak te lata mogą wyglądać, właśnie bardzo ekstremalnie, że po jednej stronie mamy ekstremalne opady, a po drugiej mamy ekstremalne fale ciepła - tłumaczyła w TVN24 dr. Joanna Remiszewska-Michalak, fizyk atmosfery.

Ekstremalne upały występują przecież nie tylko w Polsce - w Japonii padł nowy rekord temperatury, a pożary w Szwecji wywołane zostały właśnie wysoką temperaturą. To wszystko to nie przypadek, bo za obecną sytuację odpowiada globalne ocieplenie. - Te ekstrema wynikają właśnie z globalnej temperatury - tłumaczyła Remiszewska-Michalak.

Kolejnym wpływem globalnego ocieplenia może być zanikanie pór roku. Już teraz coraz trudniej wychwycić wiosnę - po prostu od razu zaczyna się robić bardzo ciepło, niczym latem.

- Są przypuszczenia, że w naszej części Europy możemy pozbyć się lub stracić przedwiośnie i przedzimie - dodawała fizyk atmosfery.

Na to samo zwracał uwagę już rok temu Tomasz Ulanowski. Wiosna z roku na rok jest coraz krótsza. O 30-60 sekund każdego roku - pisał. Najbardziej korzysta na tym lato, a traci zima. Jeszcze 30 lat temu zima kończyła się trzy tygodnie później - mowa tu o klimatycznej porze roku, czyli tej wyznaczonej przez temperaturę.

A to nie koniec zmian. “Za blisko 10 tysięcy lat lipiec i sierpień będą u nas miesiącami... zimowymi, a styczeń i luty - letnimi” - przewiduje Tomasz Ulanowski. Dlaczego? Według niego dzieje się tak, bo oś, wokół której obraca się Ziemia, ulega tak zwanej precesji. Pod wpływem innych ciał niebieskich - głównie Słońca i Księżyca, ale także innych planet - chwieje się jak zwalniający zabawkowy bączek, zataczając swoimi końcami pełne koła co blisko 26 tysięcy lat. To z tego powodu co jakiś czas zmienia się nam Gwiazda Polarna, czyli najjaśniejsza gwiazda położona najbliżej bieguna północnego nieba.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)