Dziwne ruchy Rosjan. Wysłali czołgi bliżej granicy NATO

Ukraińska grupa partyzantów Atesz dostrzegła w Petersburgu transport najnowszych rosyjskich czołgów T-90M Proryw. To niecodzienna obserwacja w tym miejscu – szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż Petersburg jest bliżej granic NATO w Estonii aniżeli frontu w Ukrainie.

Transport czołgów T-90M w Petersburgu
Transport czołgów T-90M w Petersburgu
Źródło zdjęć: © X | Atesh
Norbert Garbarek

Grupa partyzantów Atesz już wielokrotnie publikowała cenne dla Ukraińców informacje o ruchach Rosjan. Jeszcze niedawno ruch oporu odkrył system obrony powietrznej Pancyr-S1, który ochrania rezydencję Putina w Soczi. Innym razem natomiast grupa Atesz informowała o coraz większych problemach przemysłu zbrojeniowego w Federacji Rosyjskiej, co miało wynikać z dotkliwych sankcji nakładanych przez Zachód.

Transport kolejnych czołgów T-90M w Rosji

Teraz natomiast partyzanci informują o cennym dla Rosjan transporcie czołgów T-90M Proryw dostrzeżonym w Petersburgu, ok. 150 km od najbliższej granicy z Estonią i Finlandią. Na nagraniu widać kolumnę przynajmniej 10 wozów należących do Rosjan.

Na największą uwagę zasługuje natomiast miejsce, w którym dostrzeżono transport najnowszych maszyn. Wszak Petersburg nie jest obszarem położonym blisko frontu – znajduje się stosunkowo daleko od granicy z państwem obrońców. W linii prostej jest to ponad 800 km.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ruch Atesz zwraca jednak uwagę, że czołgi T-90M Proryw były transportowane z Siertołowa, miasta oddalonego o kilka kilometrów od Petersburga. W tym miejscu znajduje się poligon, na którym Federacja Rosyjska prowadzi szkolenia nowych żołnierzy.

"Kolejna partia rosyjskich pojazdów opancerzonych wkrótce znów zmieni się w kupę zardzewiałego złomu, jak to było wcześniej" – pisze przedstawiciel grupy Atesz na platformie X. Czołgi były więc wykorzystane do szkoleń pod Petersburgiem, skąd najprawdopodobniej w najbliższym czasie zostaną wraz z nowymi załogami wysłane na front.

"Duma Putina"

Przypomnijmy, że wspomniane T-90M Proryw to czołgi, które armia Federacji Rosyjskiej użytkuje od 2021 r. Jednocześnie to najnowszy przedstawiciel rodziny T-90, która z kolei pojawiła się w służbie jeszcze na początku lat 90. ubiegłego wieku.

Te określane mianem "dumy Putina" jednostki wykorzystują do ostrzału armatę 2A46M-5 kal. 125 mm z unowocześnionym względem poprzedników systemem kierowania ogniem. Do dyspozycji załogi oddano też dwa karabiny maszynowe kal. 7,62 mm oraz 12,7 mm.

Zdolności defensywne w T-90M Proryw zapewnia pancerz reaktywny Relikt, natomiast mobilność gwarantuje jednostka napędowa generująca moc na poziomie 1000 KM, która rozpędza tę konstrukcję do prędkości ok. 65 km/h. Koszt pojedynczego egzemplarza najnowszego T-90M Proryw szacuje się na ok. 4,5 mln dolarów.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski