Dziesiątki samolotów NATO nad Europą. Są wśród nich polskie F‑16

Myśliwiec F-16 w locie
Myśliwiec F-16 w locie
Źródło zdjęć: © X, @NATO_AIRCOM
Mateusz Tomczak

15.10.2024 06:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła ujawnił, że w rozpoczętych przez NATO ćwiczeniach Steadfast Noon biorą udział polscy żołnierze oraz cztery myśliwce F-16. Przypominamy, ile takich maszyn w ogóle ma Polska i jakie są ich możliwości.

Ćwiczenia Steadfast Noon rozpoczęły się w poniedziałek 13 października. Potrwają przez dwa tygodnie. Łącznie weźmie w nich udział ok. 2 tysięcy żołnierzy z trzynastu państw NATO, a także ponad 60 statków powietrznych różnego typu, w tym samoloty zdolne do przenoszenia broni jądrowej. Podczas ćwiczeń nie ma jednak planów wykorzystania prawdziwych głowic nuklearnych ani ostrej amunicji.

Polska na ćwiczeniach Steadfast Noon

Gen. Wiesław Kukuła poinformował PAP, że w manewrach uczestniczą także polskie siły. Z naszego kraju zostały wysłane cztery samoloty wielozadaniowe F-16 oraz 90 żołnierzy z 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, którego bazy znajdują się w Krzesinach koło Poznania i w Łasku niedaleko Łodzi.

Polskie F-16 nie są przystosowane do przenoszenia bomb jądrowych. Polscy piloci regularnie biorą jednak udział w NATO-wskich ćwiczeniach z odstraszania jądrowego, głównie w roli eskorty dla nosicieli broni nuklearnej.

Tegoroczne ćwiczenia Steadfast Noon obejmują nie tylko maszyny wielozadaniowe zdolne do przenoszenia broni jądrowej, ale także bombowce, myśliwce eskorty, latające tankowce oraz samoloty rozpoznawcze i walki radioelektronicznej. Gospodarzami ćwiczeń są Belgia i Holandia. Loty zaplanowano w ich przestrzeni powietrznej, a także nad Morzem Północnym, Danią i Wielką Brytanią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile myśliwców f-16 ma Polska?

NATO podkreśla, że ćwiczenia mają charakter rutynowy i odbywają się co roku w październiku. Ich planowanie zakończono już rok wcześniej. Celem manewrów jest zapewnienie w NATO bezpiecznego, skutecznego i wiarygodnego odstraszania jądrowego. W tym roku po raz pierwszy w roli nosicieli broni jądrowej wystąpią holenderskie samoloty wielozadaniowe F-35A. Holandia odebrała pierwszy egzemplarz F-35A w styczniu 2019 r., a we wrześniu 2024 r. ogłosiła ich pełną gotowość operacyjną.

F-16 to natomiast myśliwce wielozadaniowe cechujące się długością ok. 15 m, które są zdolne do poruszania się z prędkością ok. 2 Ma (niemal 2450 km/h). Polska dysponuje 48 tego typu myśliwcami w wariantach F-16C/D Block 52+ (36 jednomiejscowych i 12 dwumiejscowych). Ich uzbrojenie to przede wszystkim (poza standardowym działkiem strzeleckim) pociski powietrze-powietrze AIM-120C AMRAAM, pociski manewrujące AGM-158 JASSM i bomby szybujące AGM-154C JSOW.

Na tegorocznym szczycie w Waszyngtonie państwa NATO zgodziły się, że tak długo jak istnieje broń jądrowa, tak długo NATO pozostanie sojuszem jądrowym. Doktryna Sojuszu Północnoatlantyckiego zakłada, że podstawowym celem posiadania potencjału jądrowego jest zachowanie pokoju i odstraszanie agresora.

W tle zmiany w doktrynie jądrowej Rosji

Tegoroczne ćwiczenia NATO odbywają się kilka tygodni po ogłoszeniu przez prezydenta Rosji Władimira Putina zmian w doktrynie jądrowej Rosji.

W ocenie nowego sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego, obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia użyciem broni nuklearnej przez Rosję pomimo groźby prezydenta Putina. Rutte stwierdził, że retoryka nuklearna Putina jest nieodpowiedzialna i lekkomyślna, ale NATO nie widzi bezpośredniego zagrożenia użyciem broni nuklearnej.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)