Pociski AGM‑158B JASSM-ER dla Polski. Moskwa w zasięgu nowej broni
Polska podpisała we wtorek umowę na zakup nowoczesnych pocisków manewrujących JASSM-ER. Jej wartość to ok. 735 mln dolarów. Amerykańska broń umożliwi rażenie celów ze znacznej odległości. Wariant kupowany przez Polskę ma zasięg blisko 1 tys. km, co oznacza, że przy pomocy tych pocisków można razić nawet cele znajdujące się w Moskwie.
Polskie starania o pociski JASSM-ER rozpoczęły się już kilka lat temu, a w krajowych magazynach obecnie znajduje się ich ok. 70 sztuk. Co ciekawe, Polska była pierwszym państwem, któremu Stany Zjednoczone sprzedały tę broń. Najnowsza transza obejmuje kilkaset sztuk, ale warto przypomnieć, że w marcu 2024 r. Departament Stanu USA wyraził zgodę na potencjalną sprzedaż Polsce 821 rakiet AGM-158B JASSM za cenę maksymalną 1,77 mld dolarów.
JASSM-ER dla Polski
Jak informuje MON, dostawy pocisków AGM-158B JASSM-ER będą realizowane w latach 2026-2030. Mają one być "swego rodzaju uzupełnienie systemu aerostatów BARBARA". Umowa na ich zakup została podpisana 22 maja, a jej wartość wynosi ok. 960 mln dolarów. Oczekuje się, że aerostaty polepszą krajowe zdolności wykrywania takich obiektów jak pociski rakietowe, samoloty, drony czy jednostki nawodne. Według resortu obrony "to, co zostanie wykryte m.in. przez aerostaty, będzie mogło być rażone przez pociski powietrze-ziemia JASSM-ER".
"Zakup pocisków AGM-158 JASSM-ER wynika z potrzeby zwiększenia stanu posiadanego przez Siły Zbrojne RP uzbrojenia tego typu. Wojna w Ukrainie pokazała, jak ważna jest zdolność do rażenia celów położonych nawet bardzo daleko od linii frontu, a zasięg pocisków, które zostaną zakupione wynosi ok. 1000 km" - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: SięKlika #32: Co z tym AI w iOS 18, GPT-4o, Panele fotowoltaiczne na torach, Polska gra Manor Lords
JASSM-ER (ang. Joint Air-to-Surface Standoff Missile Extended Range), które zostaną zintegrowane z myśliwcami F-16, a w przyszłości także myśliwcami F-35, na których dostawy Polska wciąż czeka, to pociski manewrujące klasy powietrze-ziemia o obniżonej wykrywalności. Mają długość 4,3 m, a ich masa wynosi 1,2 tys. kg.
Jak podaje serwis Samoloty Polskie, ich konstrukcja "w 70 procentach jest identyczna z konstrukcją AGM-158A JASSM, a elektronika w 95 procentach". Obydwa pociski mają taki sam rozmiar i masę, ale AGM-158B JASSM-ER zyskał nowy silnik. Wygospodarowano w nim też więcej miejsca na paliwo. Wprowadzone zmiany umożliwiły zwiększenie zasięgu pocisku.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski
