Drony Fly Eye i Bayraktar nad Polską. Mają konkretną misję

Nad obszarami południowej Polski borykającymi się ze skutkami powodzi latają dziś drony Fly Eye i Bayraktar TB2. Maszyny, których możliwości przypominamy, mogą okazać się niezwykle przydatne do skutecznego monitorowania terenów wymagających interwencji odpowiednich służb.

Dron Bayraktar TB2, zdjęcie ilustracyjne
Dron Bayraktar TB2, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Mateusz Tomczak

O włączeniu do akcji dronów Bayraktar TB2 poinformował Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Marek Sokołowski. Część bezzałogowców pozyskanych przez Polskę z Turcji monitoruje sytuację na zalanych terenach od godz. 9:00. Są to maszyny, które zyskały sławę na początku wojny w Ukrainie. Tureckie drony wręcz dziesiątkowały wtedy Rosjan, ale obecnie są wykorzystywane do innych zadań na froncie.

Wojska Obrony Terytorialnej wydały z kolei komunikat, z którego wynika, że zalane tereny są monitorowane również przez drony Fly Eye z 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Drony monitorują zalane tereny

Bayraktar TB2 to bezzałogowy statek powietrzny typu MALE (Medium-Altitude Long-Endurance). Stał się dobrze rozpoznawalny m.in. na skutek wojny w Ukrainie, gdzie jest wykorzystywany przez armię obrońców. Mierzy ok. 6,5 m długości oraz 12 m rozpiętości i może operować na pułapie nawet 8 km. Cechuje się przy tym długotrwałością lotu do 27 godzin i maksymalną prędkością ok. 200 km/h.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bayraktar TB2 i FlyEye nad Polską

Warto przypomnieć, że nie jest to sprzęt wyłącznie do zadań szturmowych. Jest przystosowany do przenoszenia nie tylko uzbrojenia, ale również sprzętu pomagającego w obserwacji i wywiadzie. Wojsko Polskie opisuje go jako "bezzałogowy system rozpoznawczo-uderzeniowy zdolny do prowadzenia zadań obserwacyjnych i rozpoznawczych oraz misji bojowych z wykorzystaniem uzbrojenia naprowadzanego laserowo".

FlyEye to z kolei bezzałogowe statki powietrzne produkowane przez polskie przedsiębiorstwo Flytronic należące do Grupy WB. Są to maszynya przeznaczone do prowadzenia bliskiego rozpoznania. W warunkach konfliktu zbrojnego sprawdzają się w roli obserwatora pola walki i pomagają kierować ogniem artylerii, ale dobrze nadają się również do patrolowania granic, infrastruktury krytycznej czy rozpoznania w trakcie sytuacji kryzysowych, a z taką boryka się obecnie południe Polski.

To konstrukcje, które mierzą 1,8 m długości i mogą pracować w zasięgu ok. 50 km. Podstawowy moduł misyjny jest wyposażony w dualną głowicę z kamerą telewizyjną i kamerą termowizyjną. Pierwsza służy do monitorowania danego obszaru w świetle dziennym, druga jest wykorzystywana podczas działań w nocy.

Bayraktar TB2 i FlyEye mają pomóc "monitorować zalane tereny, aby ocenić sytuację i wspomóc działania ratunkowe".

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)