FlyEye dla polskiej armii. Dostawy systemów jeszcze w tym roku
17.04.2024 13:46, aktual.: 17.04.2024 16:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę 17 kwietnia minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał umowę wykonawczą na dostawę siedmiu zestawów Miniaturowych Bezzałogowych Systemów Powietrznych FlyEye. Urządzania mają trafić na wyposażenie armii do końca 2024 r. FlyEye to wielozadaniowe urządzenia, które zostały już sprawdzone w warunkach bojowych, a ich możliwości są chwalone przez Ukraińców.
Jak informuje MON, "przedmiotem umowy wykonawczej, zawieranej pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a WB Electronics S.A., jest dostawa dla Sił Zbrojnych RP siedmiu zestawów Miniaturowych Bezzałogowych Systemów Powietrznych FlyEye wraz z dokumentacją techniczną i pakietami: naprawczym, logistycznym i szkoleniowym".
Systemy FlyEye dla polskiej armii
Dostawy bezzałogowców zostaną zrealizowane do końca 2024 r. Warto przypomnieć, że w listopadzie 2023 r. na wyposażenie Sił Zbrojnych RP trafiło pięć zmodernizowanych zestawów FlyEye. Na mocy umowy z grudnia 2022 r. zostały one unowocześnione do wersji FlyEye v 3.6. Wprowadzone zmiany obejmowały m.in. modyfikację systemów nawigacyjnych, wzmocnienia poziomu bezpieczeństwa, a także integrację bezzałogowców ze Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem (ZZKO) TOPAZ.
FlyEye to system w całości zaprojektowany i produkowany w Polsce przez WB Electronics S.A. Obecnie korzystają z niego Siły Zbrojne RP, Straż Graniczna oraz formacje mundurowe innych państw. Urządzenie jest przedstawiane jako wielozadaniowe. FlyEye może służyć m.in. do obserwowania pola walki, kierowania ognia artylerii, patrolowania granic, czy monitorowania infrastruktury krytycznej. Lista jego możliwości na tym się jednak nie kończy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Wybraliśmy Produkt Roku 2023
Drony tego typu mają długość 1,8 m, masę 12 kg i rozpiętość skrzydeł sięgającą 3,6 m. Ich zasięg operacyjny szacuje się na 50 km. Bezzałogowce mogą poruszać się z prędkością ok. 120 km/h. Ich dużą zaletą jest gotowość do startu w zaledwie 10 minut, co ułatwia ich modułowa konstrukcja. Dodatkowo do wystrzelenia FlyEye nie potrzeba dodatkowych urządzeń. Pilot może zrobić to "z ręki", co tak naprawdę daje nieograniczone możliwości. Urządzenie można wystrzelić z dowolnego miejsca, nawet z jednostki pływającej. W skład zestawu BSP FlyEye wchodzą:
- Bezzałogowa Platforma Latająca FlyEye,
- Głowice obserwacyjne (w podstawowej wersji głowica wyposażona jest w kamerę telewizyjną i termowizyjną),
- Systemy antenowe,
- Naziemna stacja kontroli lotu GCS,
- Stacja analizy danych,
- Trenażer ze zdolnością do syntetyzowania wideo.
Warto zaznaczyć, że system FlyEye składa się z kilku bezzałogowych statków powietrznych (BSP) i może być dostarczany w różnych konfiguracjach np. obserwacyjnej i retransmisyjnej. WB Electronics S.A. zwraca też uwagę na konfigurację transportową, mogącą służyć do szybkiego przenoszenia przesyłek. Przypomina również, że polskie bezzałogowce można zintegrować z lekkim uzbrojeniem precyzyjnym oraz wektorowym systemem akustycznym. Ostatni ze wspomnianych systemów jest pomocny w wykrywaniu źródeł wystrzałów.
FlyEye w Ukrainie
Jednym z użytkowników polskich systemów FlyEye jest Ukraina. Pierwsze urządzenia tego typu trafiły tam już w 2015 r. na mocy kontraktu rządowego. Urządzenia cieszą się sporym uznaniem wśród ukraińskich żołnierzy, zwłaszcza że dzięki wsparciu FlyEye udało się już namierzyć, a następnie zniszczyć co najmniej kilka cennych sprzętów rosyjskiego agresora. Przykładem jest np. pomoc w eliminacji "atomowego" moździerza 2S4 Tulipan kal. 240 mm, czy systemu przeciwlotniczego Buk-M1.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski