Donald Trump chce zniesienia ochrony prawnej Facebooka i Twittera

Grozi, że jeśli ochrona nie zostanie zniesiona, to zawetuje ustawę o wydatkach na obronność kraju.

Donald Trump
Donald Trump
Źródło zdjęć: © CQ-Roll Call, Inc via Getty Imag | Caroline Brehman
Bolesław Breczko

02.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sekcja 230 ustawy o internecie z 1996 (Communication Decency Act) mówi, że platformy internetowe nie mogą być pociągnięte do odpowiedzialności za treści, które są na nich publikowane przez użytkowników.

Dzięki temu takie serwisy jak Facebook i Twitter nie muszą martwić się tym, co piszą lub jakie filmy i zdjęcia zamieszczają ich użytkownicy. Portale w pewnym stopniu moderują treści dodawane przez użytkowników, ale dotyczy to głównie takich tematów jak pornografia, terroryzm, mowa nienawiści, przemoc, itp. Działania te są uwarunkowane jednak wewnętrznymi regulaminami stron, a nie przepisami prawnymi. Np. Twitter nie blokuje pornografii w odróżnieniu od Facebooka.

Donald Trump jest niezwykle wrażliwy na jego obraz w mediach społecznościowych. Nie podoba mu się, że użytkownicy mogą pisać na jego temat dowolne rzeczy, a on nie ma narzędzi, aby z nimi walczyć. Usunięcie sekcji 230 umożliwiłoby mu pociągnięcie do odpowiedzialności nie tyle samych użytkowników, co platformy internetowe, na których zamieszczali swoje treści.

Podobna debata trwa w Europie. Dotyczy ona głównie praw autorskich i wywiązała się przy okazji dyrektywy w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym, zwanej potocznie "ACTA 2". Dyrektywa ta zakłada, że właściciele stron internetowych mają być odpowiedzialni za publikowane na ich stronach materiały, czy linki do artykułów prasowych oraz dokonywać odpowiednich opłat ich twórcom.

Donald Trump argumentuje, że sekcja 230 pozwala także platformom internetowym bezprawnie ograniczać lub usuwać konserwatywne poglądy. Chociaż konserwatywni republikanie mówią o tym procederze od dłuższego czasu, to ostatnie doniesienia prasowe pokazują, że było odwrotnie. Facebook zmienił algorytm, aby ograniczyć wiadomości polityczne pokazujące się na portalu. Bał się jednak zarzutów o cenzurę ze strony prawicowych mediów i polityków, więc algorytm został zmieniony tak, aby był dla nich bardziej pobłażliwy.

O groźbie weta i żądaniu usunięcia sekcji 230 Donald Trump poinformował na Twitterze.

Komentarze (73)