Asteroida zmierzająca w kierunku Ziemi? Ten system ochroni nas przed jej uderzeniem

Naukowcy pracują nad systemem, który pozwoli uniknąć katastrofy i zatrzymać asteroidy zmierzające w kierunku Ziemi. Chcą stworzyć precyzyjne zegary, badające możliwości przekierowania asteroidy na inny tor, zanim znajdzie się zbyt blisko naszej planety.

Naukowcy pracują nad systemem, który ochroni Ziemię przed niebezpiecznymi asteroidami
Naukowcy pracują nad systemem, który ochroni Ziemię przed niebezpiecznymi asteroidami
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

02.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy z Ryskiego Uniwersytetu Technicznego pracują nad technologią, która być może pewnego dnia ochroni nas przed zagładą. Chodzi o możliwości uniknięcia zderzenia z niszczycielskimi asteroidami.

System ochroni Ziemię przed asteroidami

Łotewski start-up Eventech, który dotychczas zajmował się ręczną konstrukcją precyzyjnych zegarów, używanych do śledzenia satelitów, wygrał kontrakt na współpracę z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Dotyczy ona opracowywania tzw. timerów, czyli czasomierzy zdarzeń kosmicznych, które będą badały możliwość przekierowania asteroidy, zanim znajdzie się zbyt blisko naszej planety.

NASA planuje wystrzelić pierwszą część misji Asteroid Impact and Deflection Assessment (AIDA) - znanej jako Double Asteroid Redirection Test (DART) - 22 lipca 2021 r. Rakieta Falcon 9, opracowana przez SpaceX, firmę należącą do Elona Muska wyniesie 500-kilogramową sondę wyposażoną w kamerę na asteroidę Didymos. Według planów uderzy w nią, próbując zepchnąć ją z obecnego kursu, dzięki czemu zbliży się do Ziemi dopiero około 2123 roku.

Czasomierze zdarzeń kosmicznych Eventech są opracowywane na potrzeby kolejnej misji HERA, która najprawdopodobniej odbędzie się w 2023 roku. Jej głównym celem będzie ustalenie, czy misja AIDA zakończyła się sukcesem.

- Nasza nowa technologia, która zostanie zastosowana w drugim statku kosmicznym ESA o nazwie HERA, będzie mierzyć, czy pierwsze zderzenie zepchnęło kilometrowy Didymos z poprzedniego kursu, pozwalając uniknąć szkód dla ludzkości  - powiedział w rozmowie z AFP inżynier Eventech Imants Pulkstenis. Dodał: - o wiele ciekawiej jest odważnie udać się tam, gdzie nikt wcześniej nie dotarł, niż wyprodukować przyziemną elektronikę użytkową z ogromnym zyskiem.

Łotwa ma doświadczenie w budowaniu kosmicznych technologii

Zegary Eventech są częścią tradycji tworzenia technologii kosmicznej na Łotwie, sięgającej czasów radzieckich, kiedy wystrzelono Sputnika – pierwszego sztucznego satelitę, który okrążył Ziemię. Urządzenia mierzą czas potrzeby, aby impuls światła dotarł do obiektu znajdującego się na orbicie i z powrotem. Rejestrują pomiary z dokładnością nawet do jednej bilionowej sekundy, co pozwala astronomom dokonywać pomiaru odległości z dokładnością do dwóch milimetrów.

Każdego roku firma produkuje około 10 timerów. Trafiają one do obserwatoriów znajdujących się na całym świecie. Śledzą coraz bardziej zatłoczoną atmosferę Ziemi, w której oprócz naukowych i wojskowych satelitów pojawia się coraz więcej prywatnych. Jak podkreśla dyrektor operacyjny Eventech Pavels Razmajevs – ich obserwacja wymaga specjalistycznych narzędzi i technologii, które wytrzymają ekstremalne temperatury i promieniowanie kosmiczne.

Chociaż Łotwa została pełnoprawnym członkiem ESA dopiero w 2016 roku, jej inżynierowie śledzą satelity od czasów radzieckich. Uniwersytet Łotewski ma nawet własną satelitarną stację laserową w lesie na południe od Rygi.

Komentarze (5)