Dlaczego niektórzy pamiętają swoje sny, a niektórzy nie?
To, dlaczego pojawiają się sny do dziś jest tajemnicą. Marzenia senne pojawiają się u każdego człowieka, jednak niektórzy pamiętają prawie każdy swój sen, zaś inni twierdzą, że zdarza się im to niezmiernie rzadko, albo w ogóle nie mają snów. Jak to się dzieje, że część osób potrafi z przejęciem opowiadać o swoich snach, a niektórzy nie pamiętają nic?
27.06.2015 | aktual.: 29.06.2015 11:08
Na to pytanie postanowiła odpowiedzieć grupa badaczy z centrum badawczego Lyon Neuroscience Research Center we Francji. Zespół pod kierunkiem Perrine Ruby przeanalizował fale mózgowe zdrowych ochotników, zarówno podczas snu, jak i w ciągu dnia. Wyniki są bardzo ciekawe.
Za to czy pamiętamy nasze sny odpowiada niewielki ośrodek w mózgu zwany skrzyżowaniem skroniowo-ciemieniowym (TPJ). Odpowiada on nie tylko za sny, ale także za postrzeganie świata, lokalizację w przestrzeni, czy też zdolność do podejmowania decyzji moralnych. Jego uszkodzenie może doprowadzić do wrażenia przebywania poza własnym ciałem. Eksperyment był podzielony na dwie części. W pierwszej z nich grupa badanych słuchała odgłosów miasta, śpiewu ptaków, różnych imion, ale czasami w nagraniu ktoś wołał ich po własnym imieniu. W drugiej części uczestnicy spali i znowu od czasu do czasu słyszeli swoje imię, jednak na tyle cicho, aby nie doszło do obudzenia z powodu nadmiernego natężenia dźwięku. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku naukowcy stale monitorowali aktywność pracy mózgu i pojawianie się fal Alfa.
O dziwo, zapis aktywności fal mózgowych podczas snu był niemal identyczny, zarówno w grupie osób świetnie pamiętających swoje sny, jak i pośród tych, którzy ich nie pamiętali. Kluczową różnicą okazałą się jednak aktywność fal Alfa za dnia. Osoby, które świetnie pamiętają swoje marzenia senne znacznie lepiej reagują na swoje imię, a aktywność ich mózgu w tym czasie jest większa i dłuższa.
Zauważono jeszcze jedną zależność. Osoby, które rano mogą nam ze szczegółami opowiedzieć o swoich snach budzą się w ciągu nocy średnio dwa razy częściej, niż pozostałe osoby. U tych osób, skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe wykazuje dużo wyższą aktywność podczas snu. Przekłada się to większą czujność, ale też na możliwość zapamiętywania snów. Mówiąc inaczej, aby nasz mózg mógł zapamiętać marzenia senne, musi dojść do przebudzenia i niejakiego „zapisania”. snu w pamięci. Osoby mające tzw. „lekki sen” albo śpiące „jak zając” znacznie szybciej wybudzają się w nocy, przez co mózg jest w stanie dokonać zapisu treści snów. Policzono, że takie osoby w ciągu nocy wybudzają się średnio aż na 30 minut, podczas gdy śpiący „twardym snem” tylko na 14 minut.
Jeśli zatem w nocy budzi cię nawet niewielki szelest, to masz znacznie większe szanse, aby pamiętać swoje sny. Zapłacisz za to jednak znacznie częstszymi wybudzeniami podczas spania. Jeśli nie budzi cię nawet młot pneumatyczny za oknem, to twoje szanse na przypomnienie sobie rano snów są niskie. Można też przypuszczać, że należysz do grona osób, które potrzebują kilku budzików, aby rano obudzić się do pracy. Co jest lepsze? Odpowiedzcie sobie sami.